Tak jak to miało miejsce w siódmym biegu, gdy nieoczekiwanie Damian Baliński z reprezentantem kraju - Krzysztofem Kasprzakiem przegrali podwójnie z Maciejem Janowskim i Krzysztofem Słaboniem. Wygrana 5:1 niewiele dała Atlasowi, bowiem Unia w tym momencie wygrywała już 25:17. Kolejne biegi kończyły się najczęściej podwójnymi zwycięstwami leszczyńskich "Byków". Jeszcze nie tak dawno mecze obu drużyn gwarantowały spore emocje. Tych w niedzielę na stadionie im. Alfreda Smoczyka było jak na lekarstwo. Wydarzeniem pojedynku był debiut w ekstralidze zaledwie 16- letniego leszczynianina - Przemysława Pawlickiego, syna byłego zawodnika Unii - Piotra. Młodziutki żużlowiec, który niedawno dopiero zdobył licencję, pojechał rewelacyjnie, zdobywając 11 punktów. Wrocławianie przyjechali do Leszno bez swojego lidera - Jasona Crumpa. Australijczyk w sobotę, podczas Drużynowego Pucharu Świata w Vojens doznał kontuzji nadgarstka i nie ukończył zawodów. Zrezygnował również z udziału w meczu przeciwko mistrzom kraju. Unia Leszno - Atlas Wrocław 61:29 Unia Leszno: Krzysztof Kasprzak 11 (2,1,3,2,3), Jarosław Hampel 11 (2,3, 3,2,1), Leigh Adams 11 (2,3,3,3), Przemysław Pawlicki 11 (3,3,1,3,1), Jurica Pavlic 8 (2,2,2,2), Adam Shields 7 (1,2,1,3), Damian Baliński 2 (0,0,2). Atlas Wrocław: Daniel Jeleniewski 7 (0,2,1,1,3), Tomasz Jędrzejak 6 (1,1,1,1,2), Krzysztof Słaboń 6 (1,2,2,1,0), Rory Schlein 3 (3,0,0,0), Mariusz Węgrzyk 3 (3,0,w,0), Maciej Janowski 3 (0,3,0,w), Filip Sitera 1 (1,0,0). Najlepszy czas uzyskał Przemysław Pawlicki w 4. wyścigu - 59,9 s. Sędziował: Wojciech Grodzki (Opole). Widzów: 10 000.