W Warszawskim domu "Polonia" na Krakowskim Przedmieściu jednocześnie odbywały się spotkania prezesów oraz kibiców. Nagle do sali, gdzie przebywali szefowie ligowych klubów wszedł pewien osobnik i dużym tortem rzucił w twarz prezesa Legii, Leszka Miklasa. Uderzenie było tak mocne, że trafiony tortem Miklas spadł z krzesła. Sprawca tego incydentu szybko wybiegł z sali. Mimo usilnych prób nie udało się go schwytać.