Informację potwierdziły źródła egipskie. Do ataku doszło mimo wzmocnionej eskorty policji. Medelci, który przebywa obecnie w Kairze, zaznaczył, że wielu zawodników reprezentacji zostało rannych przed sobotnim meczem eliminacji mistrzostw świata z Egiptem. Medelci zażądał od szefa egipskiej dyplomacji Ahmeda Abu el-Gheita podjęcia wszelkich kroków, aby zapewnić algierskim piłkarzom "normalny pobyt" w Kairze. Inny przedstawiciel algierskiego rządu Azzedine Mihoubi oświadczył, że rannych zostało czterech graczy, a jeden z nich został odwieziony do szpitala. Według egipskiej policji, zbito szyby w autobusie, ale nikt nie został ranny. Mecz Egipt - Algieria zdecyduje, która z tych drużyn zagra w przyszłorocznym mundialu. Algierczykom do awansu wystarczy remis.