Asy Łukasz Jamróz (Korona) - to się nazywa debiut. 22-letni wychowanek Korony w swoim pierwszym meczu w Ekstraklasie zdobył dwa gole i zawstydził tej klasy snajperów, co Tomasza Frankowski i Grzegorz Rasiak. Liczymy, że nie był to tylko jednorazowy wyskok. Prejuce Nakoulma (Górnik ) - napastnik Górnika nie stracił wysokiej formy z końcówki ubiegłego roku. W meczu z Legią przeprowadził rajd, jaki rzadko ogląda się na boiskach naszej Ekstraklasy. I jeszcze na koniec ten strzał pod poprzeczkę... Górnik zrobił złoty interes pozyskując tego piłkarza. Latem powinien na nim solidnie zarobić. Dawid Nowak (Bełchatów) - ostatnio napastnik Bełchatowa trafił, ale do rubryki Cieniasy. Mecz zaczął na ławce rezerwowych, ale gdy zastąpił Marcina Żewłakowa, pokazał że jeszcze coś potrafi. Precyzyjnym strzałem zapewnił Bełchatowowi wyjazdową wygraną w Poznaniu. Poprzednio GKS trzy punkty z obcego boiska wywiózł w sierpniu 2010 roku! Edgar Cani (Polonia) - warto było zimą przedłużyć z nim kontrakt. W spotkaniu z ŁKS-em zdobył gola i zaliczył asystę, choć podanie do Roberta Jeżą chluby mu nie przynosi, gdyż zrobił to ręką. Maciej Mielcarz (Widzew) - gdyby nie kilka jego znakomitych interwencji (w tym obroniony rzut karny), to łodzianie przegraliby z Podbeskidziem kilkoma bramkami. Koen van der Biezen (Cracovia) - trochę na wyrost, bo Cracovia zagrała bardzo słaby mecz przeciwko Lechii. W kluczowym momencie Holender wywiązał się jednak ze swojego podstawowego zadania - zdobył gola. Dawid Abwo (Zagłębie) - można się tylko zastanawiać, dlaczego na boisku pojawił się dopiero po godzinie gry. Rozruszał ofensywę Zagłębia w meczu z Wisłą i uratował ważny punkt dla broniącego się przed spadkiem lubińskiego zespołu. Maor Melikson (Wisła) - jest w znakomitej formie, czasami odnosi się wrażenie, że przerasta partnerów z drużyny o klasę. Sylwester Patejuk (Podbeskidzie) - jest dowodem, jak niewiele czasami dzieli Cieniasa od Asa. Najpierw w koszmarnym stylu zmarnował rzut karny, a potem precyzyjnie znalazł w lukę w murze piłkarzy Widzewa i sprawił, że sprawiedliwości stało się zadość, bo "Górale" bezwzględnie zasłużyli na trzy punkty w tym spotkaniu. Arkadiusz Piech (Ruch) - jego gol popsuł znakomite nastroje kibiców na Stadionie Miejskim we Wrocławiu. Skuteczność nie była do tej pory najmocniejszą stroną napastnika "Niebieskich". Jeśli zmieni się to na wiosnę, to Ruch może do końca liczyć się w walce o mistrzostwo Polski. Cieniasy Hachem Abbes (Widzew) - bardzo słaby występ przeciwko Podbeskidziu. Już w 4. minucie bezmyślnie zagrał ręką za co drużyna została ukarana rzutem karnym. Po co w naszej Ekstraklasie zatrudnia się takich obcokrajowców? Hubert Wołąkiewicz (Lech) - jeszcze niedawno był na poważnie przymierzany do gry na Euro. Ostatnio mocno spuścił z tonu. W meczu z Bełchatowem wytrwał tylko 45 minut. I tak za długo. Michał Żewłakow (Legia) - dziwi upór, z jakim niektórzy wciąż wpychają go Franciszkowi Smudzie do reprezentacji. W Zabrzu z zimną krwią przyglądał się, co robił z piłką rozpędzony Nakoulma i z tego przyglądania się zrodził się gol dla Górnika. W przypadku stopera nie o taką zimną krew chodzi. Jarosław Fojut (Śląsk) - swój udział w meczu powinien zakończyć po kwadransie, gdy sfaulował wychodzącego na czystą pozycję Macieja Jankowskiego. Marcin Budziński (Cracovia) - prezes Cracovii Janusz Filipiak powinien się zastanowić, czy nie wprowadzić zakazu zatrudnia przez trenerów piłkarzy, z którymi wcześniej pracowali. Generalnie przynosi to więcej szkody niż pożytku. Dariusz Pasieka chciał mieć w składzie Marcina Budzińskiego i doigrał się. Skąd nagle chłopak, który nie łapał się w 1-ligowej Arce miałby być nagle wzmocnieniem Cracovii? Wcześniej Orest Lenczyk przyciągnął do klubu Radosława Matusiaka i Michała Golińskiego, a Rafał Ulatowski Krzysztofa Janusa. Korzyści sportowe tych piłkarzy były niewielkie, a straty finansowe ogromne. Przy Kałuży nikt nie potrafi wyciągać wniosków? Siergiej Pareiko (Wisła) - niedziela to był czarny dzień bramkarza Wisły. Zawalił gola, a nawet dwa, bo sędzia mógł uznać też trafienie Sernasa. Jeszcze jeden taki występ i przygotowany nowy kontrakt z Wisłą będzie mógł wrzucić do kosza. Hubert Siejewicz (sędzia) - seria błędnych decyzji w meczu Lecha z Bełchatowem. Miał szczęście, że nie wypaczył wyniku meczu. Paweł Gil (sędzia) - najsłabszy aktor starcia Śląska z Ruchem. Nie pokazał czerwonej kartki Fojutowi, zaliczył kontrowersyjnego gola, którego zdobył Cetnarski. Jose Maria Bakero (trener Lecha) - kiepsko wychodzi mu przekształcanie "Kolejorza" w polską Barcelonę. Styl gry preferowany przez "Dumę Katalonii" nie sprawdza się w naszej topornej lidze. Misja Baska w Poznaniu dobiega końca. Luka Gusić (Jagiellonia) - młody Chorwat pozyskany zimą przez Jagiellonię raczej nie rozwiąże problemów tego zespołu ze środkowymi obrońcami. W meczu z Koroną zupełnie nie radził sobie z kryciem Łukasza Jamroza, widoczne to było zwłaszcza przy pierwszym golu. Czytaj również: Korona Kielce - Jagiellonia Białystok 2-0 Górnik Zabrze - Legia Warszawa 2-0 Zagłębie Lubin - Wisła Kraków 2-2 Śląsk - Ruch 1-1, czyli falstart lidera Ligowa szarzyzna, czyli Cracovia - Lechia Gdańsk 1-1 Piłkarska Łódź tonie: Widzew - Podbeskidzie 0-1 ŁKS - Polonia Warszawa 0-2 Zimowy sen "Kolejorza" trwa: Lech - GKS Bełchatów 0-1