Manchester City zamierzał zakupem Milnera rozpocząć letnie zakupy, które zagwarantować mają awans do Ligi Mistrzów w przyszłym sezonie. Transakcja opiewać miała na 25 milionów funtów, z czego 20 milionów miało być przelane na konto Aston Villi od razu, a kolejne 5 milionów w zależności od występów piłkarza i jego sukcesów odniesionych w City. "The Villans" jednak ani myślą o sprzedaży swojego piłkarza. Od razu odrzucili ofertę bogaczy z City of Manchester stadium. Właściciel klubu Randy Lerner przyznał, że Milner jest nie na sprzedaż, a menedżer Martin O'Neill zamierza nakłonić utalentowanego 24-latka do podpisania nowego, długoterminowego kontraktu. "Otrzymaliśmy ofertę transferową od Manchesteru City z propozycją kupna Jamesa Milnera, ale natychmiast ją odrzuciliśmy. Po mistrzostwach świata w RPA chcemy zaprosić Jamesa i jego agenta na spotkanie, podczas którego omówimy szczegóły nowego wieloletniego kontraktu" - głosi komunikat wystosowany przez Aston Villę. Boss Man City, Roberto Mancini otrzymał od właścicieli klubu 150 milionów funtów, które przeznaczyć może na wzmocnienia w letnim okienku transferowym.