Trener Tomas Pacesas zabrał 12 zawodników, w tym pozyskanego niedawno bośniackiego centra Ratko Vardę oraz Ronnie Burrella, który nie zagrał w ostatnim ligowym spotkaniu ze Stalą Stalowa Wola. - Burrell narzekał na drobny uraz mięśnia i dlatego dałem mu trochę czasu, aby doszedł do siebie. W środę na pewno będzie gotowy do gry. Z kolei Varda zebrał po meczu ze Stalą pochlebne recenzje, ale z cały szacunkiem dla rywali, nie miał okazji skonfrontować się z klasowymi centrami. Zobaczymy, jak zaprezentuje się na tle tak znakomitych podkoszowych zawodników, jak Nikola Peković, Antonis Fotsis czy Mike Batiste - powiedział Pacesas. "W domu zostawiłem tylko Przemka Zamojskiego, który po zerwaniu więzadeł krzyżowych pojawił się już na boisku, ale potrzebuje jeszcze sporo czasu, aby po tej ciężkiej kontuzji wrócić do dawnej dyspozycji" - dodał litewski szkoleniowiec. Grecy są już pewni udziału w drugiej fazie - TOP 16, a mistrz Polski nadal walczy o czwarte miejsce w tabeli grupy D - ostatnie premiowane awansem. Pierwszy mecz w Gdyni Panathinaikos wygrał 75:65.