Zawodnik tłumaczył się, że próbował uciec przed fotografami. Dlatego na ograniczeniu do 50 mil na trasie A3 w Kingston, w Południowym Londynie gnał aż 104 mile na godzinę! "Czy naprawdę nie możecie nic zrobić z tymi idiotami, którzy mnie ścigają" - krzyknął do zatrzymujących go policjantów, mając pretensje o to, że nie potrafili poradzić sobie ze ścigającymi go paparazzi. Sprawa znalazła swój finał w sądzie. Cole otrzymał pouczenie, że za jazdę bez odpowiedniego dokumentu może trafić do więzienia. Piłkarz jednak nie usłyszał pouczenia osobiście. Nie stawił się w sądzie, a jego prawnicy zapowiedzieli apelację.