Jak już informowaliśmy kilka dni temu, znany analityk stacji ESPN - Dan Rafael, prawdopodobnie jeszcze pod koniec tego roku zadebiutuje w HBO jako "Matchmaker", czyli człowiek odpowiedzialny za dobieranie rywali i układanie gal. Większość ludzi związanych z zawodowym boksem ceni sobie zdanie Rafaela, ale na pewno ich zdania nie podziela słynny promotor Bob Arum. Menedżer legendarnego Oscara De La Hoyi, obecnie odpowiadający za interesy takich gwiazd jak Manny Pacquiao i Erik Morales, nie ukrywa swojej niechęci do eksperta stacji ESPN. - W mojej opinii Dan Rafael często nie ma pojęcia o czym mówi i pisze, ponieważ nie analizuje wszystkich aspektów walk. Finanse, wartość biznesowa pojedynku: te rzeczy dla niego nie mają znaczenia - uważa Arum, odpowiadając na krytyczne słowa dziennikarza odnośnie zbliżającego się pojedynku Shane'a Mosleya z Pacquiao. Promotor chcąc "dopiec" Rafaelowi powrócił także do jego punktacji walki Victora Ortiza z Andre Berto, kiedy żurnalista wytypował wygraną jednym punktem tego ostatniego. Statystyki po zakończeniu pojedynku wskazywały na jednoznaczne zwycięstwo Ortiza, który zwyciężył również zdaniem sędziów.