"Zawsze można chcieć więcej, ale nie byłem aż tak zaborczy. W każdej walce dawałem z siebie wszystko i z tego, co udało mi się osiągnąć w trwającej 23 lata karierze, jestem zadowolony. Chciałbym więc podziękować tym wszystkim, którzy wspierali mnie przez te lata" - powiedział PAP 34-letni Michalkiewicz, żołnierz 2 Wojskowego Oddziału Gospodarczego we Wrocławiu. Wspomniał, że od dziecka interesował się sportem, był bardzo sprawny, energiczny i chciał "coś" uprawiać. "Miałem wówczas 12 lat, gdy któregoś dnia zobaczyłem na naszym osiedlu ogłoszenie o naborze do zapaśniczej sekcji Śląska. Mój zapał podtrzymał nauczyciel wychowania fizycznego w szkole podstawowej nr 113, a jednocześnie trener Jan Strojny, no i tak to się zaczęło. Całą karierę spędziłem w jednym klubie i Wrocławiu, gdzie się urodziłem". Ostatnią walkę Michalkiewicz stoczył w ubiegłym roku w Kartuzach, gdzie zdobył Puchar Polski w kategorii 96 kg. Jakie ma plany na przyszłość? "Na razie chcę odpocząć od sportu, a potem się zastanowię" - odpowiedział siedmiokrotny mistrz kraju, złoty medalista wojskowych mistrzostw świata Split 2008.