Trenerzy WHU i Sevilli, odpowiednio Avram Grant i Gregorio Manzano, nie są zadowoleni z bramkarzy swoich zespołów. Izraelczyk sprowadzając dodatkowego zawodnika na tę pozycję chciałby zmobilizować Roberta Greena, natomiast pracujący od poniedziałku w siódmej drużynie hiszpańskiej ekstraklasy widzi w bramce kogoś młodszego od 36-letniego Andresa Palopa, który w tym sezonie popełnił już sporo błędów. 30-letni Polak latem trafił do Fiorentiny z Celtiku Glasgow i dotąd nie udało mu się wygrać rywalizacji z Francuzem Sebastienem Freyem.