- Nigdy jeszcze nie widziałem zespołu, który potrafi w tak krótkim czasie przełączyć biegi. Z wolnej, wręcz flegmatycznej gry przechodzą błyskawicznie do defensywy i przyspieszają w niesamowitym tempie. Najgroźniejszą ich formacją jest bez wątpienia atak z Arszawinem na czele - powiedział Loew. Mimo wszystko nikt nie bierze pod uwagę, że w Dortmundzie mógłby paść niekorzystny wynik. - Zawsze wychodząc na boisko walczymy o trzy punkty. Nawet z remisu nie powinniśmy być zadowoleni. Nie możemy sobie pozwolić nawet na chwilę słabości. Jeśli chociażby jeden z zawodników nie zagra na swoim normalnym poziomie to cena może być bardzo wysoka - dodał selekcjoner. Podobnego zdania są sami piłkarze. - Rosjan możemy porównać z Hiszpanami. Grają podobnie, a wiadomo jak się nasze ostatnie spotkanie z nimi skończyło. Nie możemy dopuścić ich do piłki, wtedy będzie dobrze - oznajmił środkowy pomocnik Torsten Frings. Niemcy ostatni raz rywalizowali z Hiszpanami w czerwcowym finale mistrzostw Europy w Austrii i Szwajcarii. Na wiedeńskim stadionie ulegli zawodnikom z Półwyspu Iberyjskiego 0:1. Loew nie ustalił jeszcze ostatecznego składu swej drużyny, w jakim wybiegnie na boisko. - Muszę być pewny, że fizycznie i mentalnie dany zawodnik jest przygotowany. Jeśli pojawią się jakiekolwiek wątpliwości na pewno taki piłkarz nie pojawi się na murawie - przestrzega trener i dodaje: - Chcę doprowadzić do takiej sytuacji, by piłkarze nie wiedzieli w jakim klubie na co dzień grają i jaki samochód stoi w ich garażu, a będą w stu procentach skoncentrowani na rywalach. Jedno jest jednak pewne. W bramce nie stanie Robert Enke, który podczas treningu złamał rękę, jego miejsce zajmie debiutant w reprezentacji Rene Adler. - Zdenerwowany nie jestem, ale na pewno czuję, że mam wyższy poziom adrenaliny w organizmie. Nie mogę się już doczekać sobotniej konfrontacji. To najważniejszy moment w mojej karierze - powiedział 24-letni bramkarz Bayeru Leverkusen. Dotychczasowy bilans spotkań z Rosją jest korzystny dla Niemców. Z siedemnastu konfrontacji (łącznie z reprezentacją byłej ZSRR) górą byli dwanaście razy, dwa razy zremisowali, a trzy mecze przegrali. W 1912 roku z kolei właśnie nad Rosjanami odnieśli najwyższe zwycięstwo w historii niemieckiej piłki nożnej. W igrzyskach olimpijskich w Sztokholmie padł wynik 16:0.