Premier League: Wyniki, tabele, strzelcy i kartkowicze ligi angielskiej - Kliknij! Po bezbramkowym remisie z Blackburn Rovers Arsenal Londyn traci do liderującego stawce Premier League Manchesteru United już siedem punktów. "Kanonierzy" mają jeszcze do rozegrania zaległy mecz, ale nawet zwycięstwo z Tottenhamem Hotspur nie poprawiłoby znacząco ich sytuacji. W sobotnim meczu z Blackburn Arsenal jak zwykle długo utrzymywał się przy piłce i atakował rywali, ale nie potrafił strzelić gola nawet grając w przewadze, po tym jak w drugiej połowie czerwoną kartką został ukarany Steven N'Zonzi. Bramki "Kanonierów" w starciu z Rovers bronił Hiszpan Manuel Almunia, który regularnie zajmuje miejsce między słupkami odkąd kontuzji nabawili się Polacy - Łukasz Fabiański i Wojciech Szczęsny. W sobotę Almunia nie miał jednak wiele pracy, a natrudzić musiał się właściwie tylko po strzale Martina Olssona i główce N'Zonziego, która o centymetry minęła słupek. Bliscy zdobycia bramki dla Arsenalu byli Jack Wilshere i Robin van Persie. Pierwszy w klarownej sytuacji nie potrafił jednak uderzyć celnie, a drugi po znakomitym podaniu Samira Nasriego nie zdołał zaskoczyć Paula Robinsona. W końcówce meczu zwycięskiego gola dla "Kanonierów" mógł zdobyć wprowadzony na boisko w drugiej połowie Marouane Chamakh, ale ofiarnym wejściem powstrzymał go w ostatniej chwili Ryan Nelsen. Chwilę później piłkę z linii bramkowej po uderzeniu głową Marokańczyka wybił doświadczony obrońca Blackburn, Michel Salgado. Arsenal Londyn - Blackburn Rovers 0-0. Sprawdź raport z meczu - Kliknij!