- Tworzę historię, ponieważ nigdy wcześniej żaden piłkarz z Kostaryki nie grał w tak renomowanym klubie jak Arsenal - przyznał szczęśliwy Campbell. Utalentowany zawodnik w lipcu i sierpniu reprezentował Kostarykę w dwóch ważnych imprezach - najpierw w turnieju Copa America, a ostatnio w finałach mistrzostw świata do lat 20. W sobotę piłkarze Arsenalu, prawdopodobnie z Wojciechem Szczęsnym w bramce, zagrają u siebie z Liverpoolem w najciekawiej zapowiadającym się meczu 2. kolejki angielskiej ekstraklasy.