Wymieniani w gronie faworytów Tour de France Jan Ullrich, Tyler Hamilton i Iban Mayo przegrali wyraźnie z Armstrongiem jazdę indywidualną na czas na dystansie 6.1 km. Ullrich stracił do kolarza US Postal 15 sekund, Hamilton jedną sekundę więcej, a Mayo na ulicach Liege był wolniejszy od Armstronga o 19 sekund. - Jestem zadowolony, choć odczuwam pewien niedosyt. Do zwycięstwa w prologu zabrakło mi przecież tak niewiele - powiedział Teksańczyk. - To dopiero początek wyścigu. Po dzisiejszym prologu nie możne wiele powiedzieć. Uważam, że dopiero po pierwszym tygodniu wyścigu można będzie się pokusić o jakieś wnioski. Przed nami wiele etapów, a przez najbliższe trzy dni będziemy ścigać się po kostce brukowej, co może być bardzo niebezpieczne. Wystarczy, że trochę popada, będzie wiał wiatr i o wypadek nietrudno - skomentował Armstrong.