Siedmiokrotny triumfator Tour de France w wyścigu dookoła Włoch (9-31 maja) wystartuje po raz pierwszy. Według ekspertów, jednym z kluczowych etapów tegorocznego Giro będzie jazda indywidualna na czas z Sestri Levante do Riomaggiore o długości 61,7 km. "Ta czasówka będzie ekstremalnie trudna. Nie dość, że długa, to jeszcze ciągle góra-dół, góra-dół. Trasa bardziej pod kolarzy górskich niż szosowych" - ocenił Armstrong. Jako etapy w przygotowaniach do Giro i "Wielkiej Pętli" Amerykanin potraktuje klasyk Mediolan - San Remo (21 marca) oraz pięcioetapowy wyścig Dokooła Kastylii i Leon w Hiszpanii. Jak zapowiedział, na sukcesy w nich nie liczy. "To raczej wyścigi nie dla mnie, ale ..." - przyznał Armstrong. Po powrocie do zawodowego peletonu Armstrong wystartował w tym roku już w dwóch wyścigach - był 29. w Tour Down Under in Australia oraz siódmy w Dookoła Kalifornii.