"W swojej grupie zajęliśmy trzecie miejsce. Odczuwamy spory niedosyt, bo bez problemów powinniśmy awansować do półfinału. Z Duńczykami prowadziliśmy już 6:2, ale pozwoliliśmy im odrobić straty i doprowadzić do remisu" - powiedział kierownik gdyńskiej ekipy Paweł Bednarczyk. W spotkaniu z Esbjergiem bramki dla Arki strzelili Bartosz Ława, Łukasz Kowalski, Filip Burkhardt, Wojciech Wilczyński, Marcin Budziński i Piotr Robakowski. Po turnieju w Hamburgu gdynianie mają kilka dni wolnego. Na kolejnym treningu żółto-niebiescy muszą stawić się 12 stycznia. Dzień później zaplanowane zostały badania wydolnościowe.