Jestem szczęśliwy na Anfield Road, ale mam w Hiszpanii coś do udowodnienia. Nie pokazałem w La Liga jeszcze na co mnie stać. Jestem pewien, że któregoś dnia tam wrócę - powiedział Arbeloa. - Zawsze miło jest być łączonym z tak wielkim klubem, jak Real, nawet w czasie przebudowy. "Królewscy" ciężko pracują, aby stworzyć wielki zespół - uważa piłkarz. - Z "The Reds" mam kontrakt ważny jeszcze przez rok, ale wszystko może się zdarzyć. Rozmowy na temat nowej umowy zawisły w powietrzu. Jeśli Liverpool otrzyma ciekawą ofertę, to z pewnością ją przemyśli. Wszystko w rękach mojego agenta - zakończył Arbeloa. Piłkarz przybył na Anfield Road w 2007 roku z Deportivo La Coruna. Jego odejście jest tym bardziej prawdopodobne, że "The Reds" chcą pozyskać gracza Portsmouth, Glena Johnsona.