Reprezentant Włoch Alberto Aquilani przeszedł do Liverpoolu z AS Roma w roku 2009 gdy menedżerem klubu był Rafael Benitez. W zespole "The Reds" miał zastąpić sprzedanego do Realu Madryt Hiszpana Xabiego Alonso. Utalentowany pomocnik nie potrafił jednak spełnić pokładanych w nim nadziei i na Anfield Road głównie leczył kontuzje. Sytuacja Aquilaniego stała się jeszcze gorsza po tym jak zwolniony został Benitez. Nowy menedżer Liverpoolu, Roy Hodgson nie widział dla Włocha miejsca w składzie i zdecydował się wypożyczyć go na rok do Juventusu Turyn. Chociaż w drużynie "Bianco-nerich" Aquilani radził sobie bardzo dobrze, to wydaje się mało prawdopodobne, aby Juventus zdecydował się wykupić pomocnika, którego Liverpool wycenia na - bagatela -14 mln funtów. "Kiedy ludzie pytają mnie o wzmocnienia przed kolejnym sezonem, zawsze zaskakuje mnie, że zapominają o tym, że wraca do nas Aquilani" - powiedział menedżer Liverpoolu Kenny Dalglish. "Wiem, że Alberto radził sobie w Juve naprawdę znakomicie i z niecierpliwością czekam na jego powrót do Liverpoolu z wypożyczenia" - dodał słynny szkoleniowiec. "W piłce wiele rzeczy można zmienić. Wierzę w to, że Aquilani może wrócić na Anfield Road i udowonić, że jest znakomitym piłkarzem" - zakończył Dalglish.