"Cała Afryka patrzy na nas. Mamy dokonać czegoś wyjątkowego, mamy zajść daleko. To po to tutaj jesteśmy, żeby uczynić nasz kraj i Afrykę dumnymi.(...) Nie czujemy presji. Jesteśmy spokojni i gotowi." zapowiada przed jutrzejszym meczem pomocnik tureckiego Fenerbahce. Także trener drużyny Ghany Ratomir Djuković nie boi się spotkania z Canarinhos: "Dla każdej drużyny spotkanie z Brazylią jest największym wyzwaniem, choćby dlatego, że to oni bronią tytułu. Ale my musimy skupić się na naszych mocnych stronach i nie martwić nimi." Serb dodał także: "Może to lepiej, że gramy z nimi teraz niż gdybyśmy mieli grać w finale, kiedy już dojdą do swojej normalnej formy." Mecz 1/8 finału pomiędzy Brazylią a Ghaną rozpocznie się jutro o 17.00 na Westfalenstadion w Dortmundzie. Dotychczas Brazylijczycy w finałach mistrzostw świata spotykali się z afrykańskimi drużynami trzykrotnie. Wszystkie trzy mecze wygrali nie tracąc przy tym żadnej bramki.