"Pan Ptak waha się, ale nie wyklucza ponownego zainwestowania w ŁKS. Przez ciągły brak licencji na grę w ekstraklasie negocjacje toczą się w wolnym tempie, jest jednak szansa, że zakończą się pozytywnie" - powiedział "Faktowi" współwłaściciel zespołu z al. Unii Grzegorz Klejman. O możliwości powrotu Ptaka do ŁKS-u może świadczyć m.in. fakt, że był jednym z głównych organizatorów benefisu Tomasza Kłosa, który odbył się dwa tygodnie temu. Jeden z najbogatszych Polaków działał już w polskiej piłce i wielokrotnie był krytykowany za swoje kontrowersyjne pomysły. Największy sukces odniósł w 1998 roku, gdy ŁKS zdobył mistrzostwo Polski. Jednak masowa wyprzedaż zawodników sprawiła, że po dwóch latach klub spadł z ekstraklasy. Ptak odszedł twierdząc, że miasto nie chce pomagać klubowi. Wkrótce po tym został właścicielem drugoligowej Piotrcovii. Z mocarstwowych planów niewiele wyszło i skończyło się na połączeniu z Pogonią Szczecin. Wprawdzie Pogoń awansowała do ekstraklasy, ale Ptak postanowił zrobić z niej brazylijską farmę. Brazylijski zespół w polskiej lidze stał się obiektem kpin kibiców i szybko rozpadł się. Ptak zarobił na sprzedaży polskich piłkarzy, a zespół wylądował w czwartej lidze.