Jeśli były golkiper Legii Warszawa musiał już interweniować, to czynił to bardzo pewnie, wprowadzając dużo spokoju do gry defensywy "Kanonierów". Nie dziwią więc wysokie noty przyznane konkurentowi Manuela Almunii do miejsca w składzie. Serwis "Goal.com" ocenił Fabiańskiego na 8 w skali od 0 do 10, a uzasadnienie powinno ucieszyć nie tylko selekcjonera Leo Beenhakkera. - Coraz więcej pewności siebie, biorąc pod uwagę mecze, które ma za sobą - czytamy w artykule podsumowującym środową wiktorię 3:0 gospodarzy na Emirates Stadium. - Pewny chwyt, dobre piąstkowanie i świetne wyjścia. Dobrze wyprowadzał także piłkę - ocenili dziennikarze. Serwis internetowy angielskiej telewizji "Setanta Sports" przyznał uzdolnionemu bramkarzowi także wysoką notę - 7/10. Redaktorzy portalu "Sky Sports" identycznie ocenili postawę reprezentanta kraju nad Wisłą, natomiast szczególnie cieszą opinie kibiców oddających na jego łamach głosy na zawodników uczestniczących w środowym spotkaniu. Sympatycy futbolu najwyższą notę - 8.4 wystawili właśnie Fabiańskiemu, choć zapewne także polscy fani przyłożyli do tego rękę. Biorąc pod uwagę opinie mediów i przebieg spotkania, można wywnioskować, iż defensywa Arsenalu, mimo że rzadko była w prawdziwych opałach, to miała pewne oparcie w coraz poważniejszym rywalu Almunii do miejsca w bramce.