30-latek trafił do Liverpoolu z Bayeru Leverkusen latem 2007 roku. Nie mógł jednak wywalczyć sobie stałego miejsca w składzie "The Reds", gdyż do klubu w tym samym czasie przyszedł Hiszpan Fernando Torres. Przez to Woronin trafił na wypożyczenie do Herthy Berlin, gdzie wiodło mu się znacznie lepiej - strzelił 11 goli w 20 meczach. Od czasu powrotu na Anfield nic się jednak nie zmieniło w jego sytuacji. Ale zamiast na wypożyczenie trafił na listę transferową. Zgłosiły się kluby z Rosji i Bundesligi, lecz Ukrainiec zdecydował się na przejście do moskiewskiego Dynama. "Spodobało mi się ich profesjonalne podejście do negocjacji. Wierzę, że liga rosyjska stoi na wysokim poziomie" - przyznał Woronin zapytany o powody wyboru nowego klubu.