Prowadzący Chelsea Londyn włoski menedżer Carlo Ancelotti, po przegranym spotkaniu z Liverpoolem w Premier League nie wpadł w panikę. Na konferencji prasowej ujawnił, że nowi piłkarze klubu, Fernando Torres i David Luiz będą dostawać szanse gry, ale potrzebują czasu na aklimatyzację na Stamford Bridge. Torres zadebiutował w zespole "The Blues" już w meczu ze swoim byłym klubem, Liverpoolem, ale zaprezentował się bardzo słabo i opuścił boisko w 65. minucie. "Musimy być cierpliwi. Torres będzie dostawał szanse, by dopasować się do stylu gry zespołu" - powiedział Ancelotti. "On i David Luiz są przyszłością tej drużyny. Aktualnie pracujemy nad tym, by Fernando zgrał się ze swoimi partnerami z ataku - Nicolasem Anelką i Didierem Drogbą. Zamierzam stawiać w ofensywie na ten tercet" - przyznał włoski menedżer Chelsea. Ancelotti wypowiedział się także na temat niedzielnej porażki Chelsea w Premier League. "Oczywiście powinniśmy byli zagrać znacznie lepiej jako drużyna. Budowaliśmy kolejne akcje stanowczo zbyt wolno, a kiedy nie przechodzisz wystarczająco szybko z obrony do ataku, to trudno jest zaskoczyć rywali" - ocenił włoski szkoleniowiec. Zapytany, czy zamierza zmienić ustawienie swojego zespołu przed kolejnym meczem w Premier League, Ancelotti odparł: "Nie będę przeprowadzał zmian, bo jestem przekonany, że to nie ustawienie było w niedzielę naszym problemem. Musimy popracować jedynie nad zgraniem poszczególnych formacji" - zakończył.