Ammann już w kwalifikacjach pokazał, że jest w doskonałej formie, oddał najdłuższy skok - 137,5 m. Adam Małysz miał ósmy rezultat - 125,5 m. Sporego pecha miał Fin Harri Olli, który lądował na 130 metrze i zapewnił sobie awans do konkursu, ale został zdyskwalifikowany za nieprawidłowy sprzęt. Ammann objął prowadzenie w konkursie po pierwszej serii, w której wynikiem 140 m wyrównał rekord skoczni należący od soboty do Austriaka Gregora Schlierenzauera. Adam Małysz był 26. po skoku na odległość 123,5 m. Drugie miejsce zajmował Fin Matti Hauatamaeki - 137 m, trzeci był Austriak Thomas Morgenstern - 135 m. Na piątym miejscu po skoku na odległość 134,5 m znalazł się lider klasyfikacji generalnej Pucharu Świata Gregor Schlierenzauer. Dwaj pozostali reprezentanci Polski skakali bardzo słabo i nie awansowali do drugiej serii. Marcin Bachleda zajął 37. lokatę - 120 m, Kamil Stoch był 47. (116,5 m). W serii finałowej Adam Małysz oddał taki sam skok jak w pierwszej - 123,5 m, i spadł w klasyfikacji końcowej na 27. pozycję. W walce o miejsca na podium swoje pozycje z pierwszej serii utrzymali Ammann i Hautamaeki - obaj skoczyli po 135 m. Dołączył do nich Gregor Schlierenzauer, który także wylądował na 135 metrze i awansował w klasyfikacji końcowej konkursu na trzecie miejsce. Trzeci po pierwszej serii Austriak Thomas Morgenstern miał drugi skok o dwa metry krótszy niż pierwszy - 133 m i stracił miejsce na podium na rzecz Schlierenzauera. Dzięki zwycięstwu w Trondheim Simon Ammann wrócił na pozycję lidera klasyfikacji generalnej Pucharu Świata, które stracił po sobotnim konkursie. Ammann ma 245 pkt. Drugi jest Schlierenzauer - 220 pkt, trzeci Larinto - 145 pkt. Na czwartej pozycji jest sklasyfikowany Thomas Morgenstern - 140 pkt. Zobacz wyniki niedzielnego konkursu w Trondheim Klasyfikacja generalna Pucharu Świata