Obiekt ma być oddany do użytku w grudniu 2012 roku. Główny Architekt Miasta Krakowa, Andrzej Wyżykowski, który w poniedziałek ogłosił werdykt jury powiedział, że pierwszą nagrodę: "przyznano za jednoznaczną formę architektoniczną tworzącą żywą ikonę miasta, umiejętnie wykorzystując środki techniczne światła; przejrzysty schemat konstrukcyjny i funkcjonalny, pozwalający na optymalizację kosztów projekt realizacyjny." Według projektu krakowska hala ma nieco przypominać katowicki spodek. Dach ma być skonstruowanych z takich materiałów, że będzie on też pełnił funkcję... monitora, na którym będzie można wyświetlać dowolne obrazy. "Cały układ budynku jest jedną dużą technologią elektroniczną systemu LEDowego. Tego typu obiekty powstają już na świecie (np. wiedeńska hala). To jest generalnie wielki ekran - może być na nim wyświetlana transmisja telewizja, może być niebo z gwiazdami, mogą pływać ryby. Daje to dla miasta wielkie możliwości komercyjne" - powiedział prezes firmy Perbo Projekt z Krakowa Piotr Łabowicz. W finałowej części konkursu wzięło udział 10 prac. Jury postanowiło też przyznać trzy wyróżnienie i dwie równorzędne drugie nagrody. Hala ma powstać w krakowskim Parku Lotników Polskich. Ma odpowiadać międzynarodowym standardom, mieć powierzchnię 5500 metrów kwadratowych i trybuny stałe mieszczące 10 tysięcy widzów. Ponadto będzie możliwość rozłożenia 5 tys. dodatkowych miejsc dla kibiców, rozkładanych wedle potrzeby. Jak poinformował Wyżykowski autorzy zwycięskiego projektu otrzymali 150 tysięcy złotych plus zaproszenie do negocjacji w trybie zamówienia z wolnej ręki na wykonanie projektu budowlanego i wszystkich kolejnych faz projektowych. Z kolei biuro prasowe Urzędu Miasta Krakowa poinformowało, że opracowanie dokumentacji projektowej i złożenie wniosku o pozwolenie na budowę powinno się odbyć do końca listopada 2008 r. Rozpoczęcie robót budowlanych jest planowane na październik 2009, zaś zakończenie prac na grudzień 2012. Szacunkowy koszt realizacji obiektu wyniesie 360-400 milionów złotych ( w zależności od sytuacji na rynku budowlanym).