Co raz częściej krążą plotki o zmianie w składzie włoskiego teamu. Doniesienia medialne, co jakiś mówią o tym, że dni Felipe Massy w stajni z Maranello są policzone. Trwają spekulacje, kto ewentualnie mógłby zastąpić Brazylijczyka. Zupełnie niedawno szef włoskiej Scuderii - Stefano Domenicali w jednym z wywiadów stwierdził, że w czerwonym bolidzie obok Fernando Alonso, mógłby pojechać inny dwukrotny mistrz świata - Sebastian Vettel z Red Bull Racing. Tymczasem hiszpański kierowca Ferrari, wcale nie tęskni do nowego towarzystwa i ceni sobie obecność w teamie właśnie Felipe Massy. Chociaż jak zaznacza, jeżeli przyjdzie mu jeździć z kimś innym, to będzie współpracował równie mocno, jak obecnie. "Nasze relacje z Felipe są bardzo dobre. Scuderia dysponuje mocnym składem kierowców. Mamy inne style jazdy, dzięki czemu możemy wzajemnie sobie pomagać - nie tylko jeśli chodzi o technikę prowadzenia bolidu, ale też podejścia do weekendu. Przez dwa lata spędzone z Felipe w jednym teamie cały czas go podpatruję. Nie wiadomo, co się wydarzy. Ja mam z Ferrari długoterminowy kontrakt. Nie wiem, czy najbliższe 5-6 lat spędzę z Felipe, czy będzie zmiana, ale jeśli przyjdzie ktoś nowy, podejmę z nim tak bliską współpracę, jak teraz z Felipe, by Ferrari wygrało możliwie najwięcej wyścigów. Będzie dobrze." - zapewnia Fernando Alonso.