- Oczywiście to wszystko jest dla ludzi i wcale nie mówię, że sportowiec na urlopie nie ma prawa sobie wypić. Jedno piwko czy lampka wina na dzień nikomu nie zaszkodziły. Jednak piłkarze przeginają - dodał Jan Chmura. - Niektórzy są w stanie zjeść całą blachę ciasta i jest im z tym dobrze. Nie zdają sobie sprawy, że oto uderzyła w nich wielka bomba energetyczna. Specjalista radzi piłkarzom, jak spędzić urlop, aby na pierwszy trening przed nowym sezonem przyjść w poczuciu dobrze spełnionego obowiązku. Miesięczny urlop powinien zostać podzielony na dwie fazy. Pierwsza rekreacyjna powinna polegać na stosowaniu różnych form ruchu, a drugą trzeba poświęcić na budowanie fundamentu pod siłę i wytrzymałość.