Mecz 29 sierpnia z IFK Goeteborg na stadionie Rasunda w Sztokholmie został przerwany na kilka minut po tym, jak sędzia boczny został trafiony przedmiotem rzuconym z trybun. Nagranie z kamery pokazało tylko jednego kibica, który w tym konkretnym momencie ciska pastylką wyjętą z ust. Kibic został wytypowany, jako sprawca ataku na sędziego, lecz nie można go zidentyfikować, więc ukarany został klub. "Posiadamy dokładne zdjęcie rzucającego pastylką. Odnajdziemy go i zwróci nam pieniądze" - zapewnił szef ochrony klubu Henryk Koch. Podczas tego samego meczu ktoś trafił sędziego papierowym kubkiem z kawą. Klub jednak nie został ukarany, ponieważ ten przedmiot rzucony został z trybuny dla VIP-ów, zarezerwowanej dla SvFF. "W tym przypadku klubu nie można ukarać, ponieważ nie ma on obowiązku pilnować porządku na tej trybunie. Sprawca zostanie wytypowany po dochodzeniu wewnętrznym" - oświadczył kierownik wydziału dyscyplinarnego SvFF Kenneth Tallinger. Zbigniew Kuczyński