Mecz rozpoczął się dla Agnieszki niezbyt obiecująco. Polka przegrała swoje podanie. Za moment jednak odrobiła stratę i przełamała serwis Gajdosovej. Reprezentująca barwy Australii Słowaczka dominowała jednak w dwóch następnych gemach i objęła prowadzenie 3-1, a potem 4-2. Wtedy nastąpił okres znakomitej gry Radwańskiej, która wygrała trzy kolejne gemy i prowadziła 5-4. Polce nie udało się jednak przełamać serwisu rywalki, ani przy stanie 5-4 ani przy stanie 6-5. Dlatego o losach pierwszego seta rozstrzygnął tie-break. Aga nie zdobyła punktu przy swoim podaniu, ale potem objęła prowadzenie 2-1 przy serwach rywalki. Wygrała też dwa swoje podania i prowadziła 4-1. Gajdosova nie poddawała się i zmniejszyła stratę do 3-4. Dwa następny punkty padły łupem Agnieszki i Polka miała trzy piłki setowe. Dwóch pierwszych nie wykorzystała, ale za trzecim razem udało się. Drugi set zawodniczki zaczęły od zwycięstw przy swoim podaniu. Przy stanie 2-1 Gajdosova łatwo przełamała serwis Radwańskiej (do 15), a potem - mimo zaciętego oporu Polki - wygrała swoje podanie i objęła prowadzenie 4-1. W następnym gemie Aga prowadziła już 40:15, ale pozwoliła rywalce na wyrównanie. Polka jednak zmobilizowała się i wygrała dwa kolejne punkty. Przy stanie 3-5 "Isi" udało się przełamać serwis Gajdosovej i pojawiała się szansa na wygranie drugiego seta. Krakowianka poszła za ciosem i doprowadziła do remisu 5-5, choć nie było łatwo i trzeba było obronić jedną piłkę setową. Szalenie dramatyczny był następny gem. Gajdosova, przy swoim serwisie prowadziła już 40:15, ale Radwańska pokazała charakter i wygrała przy pierwszym "breaku". Pojawiła się szansa na wygranie meczu i Aga jej nie zmarnowała. Decydującego gema wygrała do 30 kończąc spotkanie po pierwszym meczbolu. Spotkanie trwało półtorej godziny. Polka odnotowała pięć asów serwisowych, przy 12 po stronie rywalki. Miała też trzy podwójne błędy, o cztery mniej od Gajdosovej. W sumie czterokrotnie przełamała jej podanie, a swoje straciła trzykrotnie. Teraz na drodze Radwańskiej stanie zwyciężczyni meczu pomiędzy Estonką Kaią Kanepi i rozstawioną z numerem czwartym Włoszką Francescą Schiavone. Przed Polką awans do drugiej rundy wywalczyła Amerykanka Venus Williams. Była liderka rankingu WTA Tour pokonała rozstawioną z numerem ósmym Niemkę Andreę Petkovic 7:5, 5:7, 6:3 i teraz zmierzy się z lepszą zawodniczką w pojedynku Serbki Any Ivanovic z Niemką Julią Goerges. Jest to pierwszy występ Amerykanki (w piątek będzie obchodzić 31. urodziny) od połowy stycznia, kiedy to skreczowała w trzeciej rundzie wielkoszlemowego Australian Open właśnie w spotkaniu z Petkovic. Od tego momentu leczyła naderwany mięsień brzucha. Turniej ten ma rangę WTA Tour Premier I - Pre Grand Slam, ponieważ poprzedza bezpośrednio start Wimbledonu (20 czerwca - 3 lipca), trzeciej tegorocznej imprezy zaliczanej do Wielkiego Szlema. Wyniki poniedziałkowych spotkań pierwszej rundy: Agnieszka Radwańska (Polska) - Jarmila Gajdosova (Australia) 7:6 (7-5), 7:5 Petra Kvitova (Czechy, 5) - Anastasija Sevastova (Łotwa) 5:7, 6:1, 6:3 Venus Williams (USA) - Andrea Petkovic (Niemcy, 8) 7:5, 5:7, 6:3 Wiktoria Azarenka (Białoruś, 3) - Peng Shuai (Chiny) 6:4, 7:6 (7-2) Samantha Stosur (Australia, 7) - Nadia Pietrowa (Rosja) 6:1, 6:4 Maria Jose Martinez (Hiszpania) - Shahar Peer (Izrael) 7:5, 6:3