Przed rokiem w greckiej miejscowości Loutraki Wróbel wywalczyła srebrny medal, przegrywając jedynie z Rosjanką Albiną Chomicz, która w Kijowie nie startowała. Jest to 16 medal wywalczony przez Wróblównę w jej zaledwie sześcioletniej karierze sportowej. Jest m.in. wicemistrzynią olimpijską z Sydney, mistrzynią świata z 2002 roku z Warszawy, trzykrotną mistrzynią Europy seniorek i dwukrotną mistrzynią Europy i świata juniorek. W 2000 roku w igrzyskach olimpijskich w Sydney polska sztangistka przegrała tylko z reprezentantką Chin - Ding Meiyuan, która dźwignęła 300 kg. W 2002 roku w Warszawie Agata Wróbel została mistrzynią świata. Wróblówna od kilku lat należy do światowej czołówki, jednak w listopadowych mistrzostwach świata w Vancouver miała jeden z najsłabszych startów w karierze i zajęła dopiero 7. miejsce z wynikiem 270,0 kg. Start w Kijowie pokazał, że Agata Wróbel ma olbrzymie szanse wywalczenia drugiego medalu olimpijskiego - odzyskuje wysoką formę. W 1999 roku zdobyła La Corunii mistrzostwo Europy oraz w Atenach wicemistrzostwo świata. Zwyciężała w mistrzostwach świata i Europy juniorek. - Po raz pierwszy o Agacie Wróbel usłyszałem przed sześcioma laty - wspomina trener Ryszard Soćko. - Ktoś mi powiedział, że w Jeleśni koło Żywca widział piętnastoletnią, mocno zbudowaną i bardzo silną dziewczynę, która próbuje dźwigać ciężary. Doświadczony szkoleniowiec nie mógł przegapić takiej okazji. Zadzwonił do Edwarda Tomaszka, trenera podnoszenia ciężarów w Góralu Żywiec. Ten potwierdził informacje o utalentowanej sztangistce. Dodał, że ma jeszcze jedną podopieczną, która również mogłaby odnosić sukcesy w najcięższej wadze. Ryszard Soćko w lutym 1997 roku powołał obie zawodniczki na zgrupowanie do Giżycka. Koleżanka panny Wróblówny, przedkładająca radości życia nad żmudną pracę na treningu, szybko została usunięta ze zgrupowania w miejscowym COS. - Agata przez dwa dni zastanawiała się, czy zostać na zgrupowaniu, czy też razem z koleżanką wrócić do domu - mówi Ryszard Soćko. - Widać było, że przeżywała ogromne rozterki. Ostatecznie została. Wyrywała wtedy sześćdziesiąt kilogramów, podrzucała o dziesięć więcej. O technice dźwigania nie miała zielonego pojęcia. Ryszard Soćko zabrał Agatę Wróbel do Siedlec, gdzie działał już ośrodek szkoleniowy Polskiego Związku Podnoszenia Ciężarów. Był marzec 1998 roku i na rozpoczynanie nauki w szkole średniej było już za późno. W rodzinnych stronach, po ukończeniu szkoły podstawowej, Agata nauki nie kontynuowała. Musiała opiekować się młodszą siostrą. Ryszard Soćko założył, że jego podopieczna uzyska podczas igrzysk olimpijskich w Sydney 225 kg w dwuboju. Szybko oboje musieli weryfikować plany wynikowe. W mistrzostwach Europy w La Corunie Wróbel zdobyła złoty medal, uzyskując 262,5 kg (120 oraz 142,5). Pobiła też rekord świata w rwaniu (120,5 kg). Trzy dni po powrocie z Hiszpanii na jednym z treningów w siedleckim ośrodku uzyskała w przysiadzie 200 kg. - Agata jest zawodniczką bardzo trudną do prowadzenia - ocenia Ryszard Soćko. - Trudno ją uczyć pojedynczych elementów techniki, ale do długofalowego, sportowego celu zmierza konsekwentnie, krok po kroku, z iście góralskim samozaparciem. Na treningu bardziej męczy ją nauka techniki niż samo dźwiganie. W La Corunii złoty medal mistrzostw Europy zdobyła w imponującym stylu. W Riesie zajęła trzecie miejsce, przegrywając wagą ciała cenniejsze trofea. - Takiej okazji rywalki już nigdy więcej nie będą miały - mówiła wówczas ze złością w tym saksońskim miasteczku. - Nie popełnię więcej tak prostych błędów w taktyce. Po raz pierwszy medalowy sukces odniosła w 1997 r. zdobywając tytuł mistrzyni Europy juniorek do 16 lat. Później złote medale przywoziła do kraju jeszcze osiem razy. Agata Wróbel startem w Kijowie potwierdziła znów swą przynależność do najściślejszej czołówki świata. Jest nadal rekordzistką Europy seniorek i juniorek z wynikami: rwanie - 132,5, podrzut - 162,5, dwubój - 295,0 kg oraz rekordzistką świata juniorek w rwaniu - 132,5 i dwuboju - 295,0 kg. Agata Wróbel urodziła się 28 sierpnia 1981 roku w Żywcu. Jej ojciec jest mechanikiem maszyn i urządzeń przemysłowych, matka - krawcową. Wolny czas najchętniej spędza czytając książki bądź słuchając muzyki lat 70.