:0. Spotkanie Mauresmo - Radwańska miało być głównym punktem sesji wieczornej. Było, ale nie dla polskich kibiców. Już pierwszy gem serwisowy "Isi" pokazał, że łatwo nie będzie - Polka od razu musiała bronić break-pointa. Choć potem sama miała dwie szanse na przełamanie, do "breaków" nie doszło. Przynajmniej na początku, bo później przełamania sypały się jedno po drugim. Autorką każdego z nich niestety była Mauresmo. Gra Polki kompletnie się posypała w piątym gemie. Nasza reprezentantka traciła podanie za podaniem i nie była w stanie zagrozić Mauresmo przy jej serwisie. Francuzka nadspodziewanie gładko wygrała pierwszą partię. W drugiej było jeszcze gorzej. Wynik? 6:2, 6:0. Spotkanie zakończyło się po zaledwie godzinie i ośmiu minutach. Był to drugi triumf Mauresmo nad Polką. Wcześniej 29-letnia zawodniczka pochodząca z miejscowości St. Germains en Laye wygrała rok temu podczas zawodów WTA w Amelia Island w USA 3:6, 7:5, 7:6(6). W półfinale na zwyciężczynię tego meczu czeka Serbka Jelena Jankovic. Rozstawiona w paryskiej imprezie z numerem drugim zawodniczka z Bałkanów po zażartym boju pokonała najwyżej notowaną przedstawicielkę gospodarzy - rozstawioną z "piątką" Alize Cornet 5:7, 6:4, 6:4. Jankovic nie jest w swojej najlepszej dyspozycji, dlatego Mauresmo w pojedynku półfinałowym nie stoi na straconej pozycji. Radwańska za dotarcie do ćwierćfinału odbierze czek na 15 925 dolarów oraz otrzyma 120 punktów do rankingu WTA. Co ciekawe, w zeszłym roku w tym samym czasie wygrała turniej niżej kategorii w Patayya City i dostała... o pięć rankingowych oczek mniej. Wyniki ćwierćfinałów: Jelena Jankovic (Serbia, 2) - Alize Cornet (Francja, 5) 5:7, 6:4, 6:4 Jelena Dementiewa (Rosja, 3) - Nathalie Dechy (Francja) 6:3, 6:2 Serena Williams (USA, 1) - Emilie Loit (Francja) 6:4, 6:1 Amelie Mauresmo (Francja, 8) - Agnieszka Radwańska (Polska, 4) 6:2, 6:0