Reprezentant Togo podpisał w sobotę 5-letni kontrakt z Manchesterem City i dołączył do nowo pozyskanych: Carlosa Teveza, Roque Santa Cruza oraz Garetha Barry'ego. Wenger nie żywi jednak urazy do Adebayora. - Straciliśmy wielkiego piłkarza, ale życzymy mu wszystkiego najlepszego. On grał doskonale dla naszego klubu, jednak w zeszłym sezonie nie otrzymywał wsparcia od kibiców. To cały czas mnie dręczyło i myślę, że jego również. Boss Arsenalu przyczynę w takim zachowaniu sympatyków "Kanonierów" upatruje w ubiegłorocznych wydarzeniach, kiedy to Adebayor flirtował z Barceloną oraz Milanem. - W minionym sezonie Emmanuel starał się grać dobrze jednak widać było, że coś go gnębi. Wszystko zaczęło się po zakończeniu okienka transferowego zeszłego lata. Na koniec francuski szkoleniowiec oświadczył, że sprzedaż Togijczyka nie odbije się negatywnie na wynikach Arsenalu. - Wielkie kluby tracą wielkich piłkarzy. Milan stracił Kakę, ale Milan wciąż istnieje i ma się dobrze. Arsenal zawsze sprzedawał swoich zawodników, lecz potrafił mimo to utrzymać wysoki poziom - zakończył Wenger. CZYTAJ TAKŻE: KUPILI GWIAZDĘ ARSENALU!