Kilku piłkarzy reprezentacji Togo chciało wziąć udział w PNA, lecz premier kraju, Gilbert Fousson Houngbo wydał jednoznaczne dyspozycje. Reprezentacja ma natychmiast wrócić do Togo. Po piłkarzy ma zostać wysłany specjalny samolot, wysłany przez Faure Gnassingbe, prezydenta republiki. "Mieliśmy spotkanie w gronie zawodników i zdecydowaliśmy wspólnie, że musimy zagrać, aby uczcić śmierć poległych (zginął kierowca autobusu, drugi trener i rzecznik prasowy ekipy). Niestety głowa państwa podjęła inną decyzję. Spakujemy się więc i wrócimy do domów" - powiedział Adebayor w rozmowie z radiem RMC. Są szanse, że Adebayor zagra w następnym meczu Manchesteru City, jaki zaplanowany jest na poniedziałek 11 stycznia. CZYTAJ TEŻ: Wołowski: The show must go on Autobus z piłkarzami Togo ostrzelany!