- Adamowi zdarzają się teraz i skoki rewelacyjne, i z błędami. Uzyskał już odpowiedni poziom, gdzie nic specjalnie nie szwankuje, ale forma nie jest jeszcze najwyższa - powiedział w "Super Expressie" prezes PZN i były trener polskiej kadry Apoloniusz Tajner. Tajner przypomniał, że przerwy w zawodach zawsze dobrze służyły Małyszowi. - I te z powodu kontuzji, i te zaplanowane, jak przed mistrzostwami świata 2003. Te przerwy wyzwalały w nim dynamikę odbicia. Może dotąd brakowało mu pełnej świeżości, żeby wyzwolić pełną formę. Bo kiedy ona już jest, to wszystko wychodzi - samo i raz po razie. A jeśli Adam wskoczy na pierwsze miejsce, to i pozostali powinni wskoczyć do czołowej trzydziestki pucharowych konkursów. Czekam na to, bo miejsca w finałowych seriach dla żadnego ze startujących Polaków nie powinny stanowić problemu - podkreślił Tajner. Zdaniem prezesa PZN, faworytami do wygrania TCS są rewelacyjni w tym sezonie 16-letni Austriak Gregor Schlierenzauer oraz 21-letni Norweg Anders Jacobsen. - Oni dwaj będą wśród faworytów Turnieju Czterech Skoczni, a także Małysz i Ammann - zakończył Tajner.