W krytycznych momentach tego sezonu, gdy była jeszcze nadzieja na poprawę skoków Małysza, Fin wyjechał do ojczyzny. To mimo wszystko dziwne, że zostawił Adama w rękach swojego asystenta. Bo przecież Łukasz Kruczek przez lata był tylko dużo słabszym kolegą z kadry naszego najlepszego zawodnika. Hannu Lepistoe nie osiągał za granicą takich sukcesów, jak w swojej ojczyźnie. Fin nie ma talentu do języków obcych, zna tylko słabo niemiecki. Swoim postępowaniem potwierdza, że najlepiej czuje się tylko w Finlandii. Ucieka tam, by zajmować się swoimi końmi wyścigowymi (ma ich pięć) i łowieniem ryb.