- Światowe federacje robią różne rzeczy by było o nich głośno. Ostatnio przecież panowie z IBF ogłosili czteroosobowy turniej, którego zwycięzca miał się zmierzyć z Władimirem Kliczko. Teraz wiadomo, że do tego turnieju nie dojdzie. Ja i David mamy wspólnego trenera, Rogera Bloodwortha, dlatego szczerze mówiąc nie wyobrażam sobie nawet takiego scenariusza - mówił "Góral". - Robię swoje i koncentruję się wyłącznie na najbliższej walce. Dziś zacznę sparingi ze swoim byłym rywalem, Bobbym Gunnem. Zwycięstwo w zbliżającym się pojedynku otworzy możliwość stoczenia dużej walki w marcu - powiedział "Góral", który już 9 grudnia skrzyżuje rękawice z Vinnym Maddalone (33-6, 24 KO). Tomasz Adamek okupuje pierwsze miejsce w rankingu federacji WBO od sierpnia tego roku. Wtedy właśnie zepchnął na drugą pozycję swojego przyjaciela Davida Tuę, który zaledwie zremisował z Monte Barrettem. Aktualnym championem wagi ciężkiej organizacji WBO jest Władimir Kliczko (55-3, 49 KO).