Starcie Adamka z Royem Jonesem już teraz śmiało możną nazwać walką stulecia. Do pojedynku ma dojść 11 lub 18 lipca w Newark, gdzie można liczyć na frekwencję rzędu kilkunastu tysięcy polskich kibiców. "Roy chce się bić, to najważniejsze. Dogadaliśmy się od razu. Czekam na rozwój sytuacji z niecierpliwością. Chciałbym walczyć z Royem, bo to największy kozak" - mówi Adamek. Obecnie trwają rozmowy z telewizją, która miałaby pokazać walkę Polaka z Royem Jonesem. Stawką pojedynku ma być pas mistrza świata federacji IBF. "Czekamy na kontrakt. Moi prawnicy są na Florydzie, gdzie rozmawiają z ludźmi Roya, trwają też rozmowy z telewizją. Wszystko może się wyjaśnić w każdej chwili" - dodaje polski pięściarz. Jeśli jednak nie uda się zorganizować gali bokserskiej z udziałem Adamka i Roya Jonesa, popularny "Góral" będzie walczył z innym rywalem. "Są inne warianty. Mamy zarezerwowaną halę Prudential Center w Newark na 10 lipca. Z kim bym walczył? Z kimś z piętnastki rankingu" - wyjaśnia Tomasz Adamek w "Przeglądzie Sportowym".