Popularny "Góral" nie zachwyca się trwającą zaledwie 44 sekundy konfrontacją "Pudziana" z "El Testosteronem". - Czy to można nazwać pojedynkiem? Ta walka była bardzo krótka, bo trwała zaledwie kilkadziesiąt sekund. Dla mnie to nie był pojedynek. W MMA trzeba zawalczyć trochę parteru, trochę stójki, także walki ja tam wielkiej nie widziałem - podkreśla w rozmowie z boxingnews.pl. Adamek podkreśla, że MMA to ciężki sport. - Trzeba być kozakiem, żeby w tym walczyć. Ja na dzisiaj nie zdecydowałbym się na walki w MMA, bo nie jestem dobry w parterze i na pewno nie miałbym szans, gdybym upadł w czasie walki na matę. Na pewno nic innego niż boks w tej chwili mnie nie interesuje - zaznacza. Jego zdaniem Pudzianowski nie będzie w stanie nawiązać rywalizacji z najlepszymi zawodnikami świata. - Widzę jak wygląda MMA w Stanach i widzę jaki poziom w MMA prezentują Amerykanie. "Pudzian" z zawodowcami nie miałby żadnych szans - uzasadnia "Góral". Najlepszy polski pięściarz uważa, że "Pudzian" powinien nadal występować jako strongman. - Tam jest mistrzem, w MMA mistrzem nie będzie, nie oszukujmy się - kończy Adamek. Zobacz także Pomagał Gołocie, teraz przygotuje Adamka "Pudzian" nie potrzebuje Oliwy i Najmana