"Góral" skrzyżuje rękawice z 38-letnim Amerykaninem 21 sierpnia w Prudential Center w Newark. To idealne miejsce na walkę dla najlepszego polskiego pięściarza. Tomasz mieszka z żoną i dwiema córkami nieopodal hali, a liczna Polonia szczelnie wypełnia obiekt i żywiołowym dopingiem uskrzydla swojego ulubieńca. Podczas walki z Grantem, znanym m.in. ze zwycięstwa nad Andrzejem Gołotą, ma paść rekord frekwencji w Prudential Center. Biletów w kasach pozostało niewiele, dlatego organizatorzy starają się zwiększyć w ostatniej chwili pojemność hali. - Liczymy na 15 tysięcy widzów. Ciesze się, że jestem w New Jersey coraz bardziej popularną osobą. Zrobię wszystko, żeby dać fanom świetną walkę i pokonać Granta - deklaruje "Góral" w rozmowie z "Polskim Radiem". Amerykanie widzą w Adamku poważnego kandydata do tytułu mistrza świata wagi ciężkiej. Jego kolejną walkę chętnie gościliby w swoich progach włodarze znanej nowojorskiej Madison Square Garden, a prestiżowy magazyn "The Ring" przygotowuje obszerny wywiad z polskim pięściarzem. "Góral" docenia coraz większe zainteresowanie swoimi walkami w USA, ale podkreśla, że dla niego liczy się tylko jeden cel: wywalczenie mistrzowskiego pasa w królewskiej kategorii wagowej. - Wiem, że jestem blisko walki o tytuł, w starciu z Grantem będę chciał udowodnić wszystkim, że Polak potrafi - dodaje. Konfrontacja z mierzącym 201 cm i dysponującym imponującym zasięgiem ramion Grantem ma być dla Adamka przetarciem przed spodziewanym pojedynkiem z jednym z braci Kliczko. Obóz Amerykanina ostatnio ostro zaatakował "Górala", twierdząc m.in, że ten będzie musiał zrewidować plany, bo to Grant zwycięży 21 sierpnia. Nasz pięściarz nie reaguje jednak na zaczepki rywala. - Słowami nikt jeszcze walki nie wygrał. Jeśli ktoś dużo mówi, to może znaczyć, że się obawia. Ja w ringu pokażę swoją formę i serce do walki - krótko odpowiada Adamek. Interesujesz się boksem? Zobacz blog autora!