Najlepszy polski pięściarz Tomasz Adamek (43-1, 28 KO) już we wrześniu stanie w ringu naprzeciw mistrza świata federacji IBF/WBO w wadze ciężkiej Władimira Kliczko (55-3, 49 KO). Zanim jednak polski pięściarz stanie do walki o tytuł mistrza świata w kwietniu czeka go walka z Kevinem McBridem (35-8-1, 29 KO). `Góral' w rozmowie z boxingnews.pl opowiedział o walce z McBridem, o pojedynku z Władimirem Kliczko, przebiegu negocjacji oraz klauzuli, która w razie wygranej z Władimirem daje Adamkowi od razu możliwość walki unifikacyjnej z Witalijem. Adamek odpowiedział także na pytania związane z transmisją walki w systemie PPV, zdradził także kiedy zapadnie decyzja o tym, gdzie odbędzie się walka z McBridem, a także skomentował ostatnie komentarze, które na temat jego walki z Kliczko wypowiedział jeden z promotorów polskiej grupy bokserskiej. Na życzenie czytelników BoxingNews.pl mistrz został także zapytany o to, czy czyta komentarze oraz wyrażane przez nich opinię na forach. Zapraszamy do lektury! Łukasz Głowacki: Nareszcie podpisałeś kontrakt na walkę, o której setki pięściarzy może tylko pomarzyć. Spadł ci kamień z serca, że udało się podpisać kontrakt na ten pojedynek? Tomasz Adamek: Wiesz, kamień z serca spadł? Ja się cieszę, że podpisałem kontrakt. Mam możliwość zawalczenia o tytuł w wadze ciężkiej, bo taki był mój cel by taką walkę dostać. Cierpliwie czekałem walka po walce i dostałem wreszcie tą konkretną walkę o wszystkie pasy. Negocjacje trwały ok. 3 tygodni. Miałeś jakikolwiek moment zwątpienia, że do walki z Kliczko nie dojdzie? - Zawsze jest tak, że idą rozmowy bardzo dobrze i nagle dzieje się coś, co nie podoba się jednej ze storn i rozmowy się kończą. Tak było w przypadku Haye. Musisz być na to przygotowany, bo to jest boks i tutaj się dzieją takie rzeczy, że dziś jest dobrze, a jutro jest źle. Dlaczego Tomasz Adamek dogadał się tak szybko z Kliczko, a David Haye od wielu miesięcy, a można powiedzieć, że nawet ponad roku nie jest w stanie dojść do porozumienia z braćmi Kliczko? Tomek Adamek jest tańszy, czy też jest lepszym negocjatorem? - Mnie trudno powiedzieć, co było przyczyną niedogadania się Davida Haye. My się dogadamy raczej z każdym. Nie było u nas nigdy takiego momentu z kimkolwiek, żeby nie dojść do porozumienia, czy nie dogadać się. Będziesz walczył z Władimirem lub Witalijem Kliczko. Nie pytam, z którym byś wolał walczyć, bo na to pytanie wszyscy znają odpowiedź. Zapytam jednak, który według ciebie byłby trudniejszym rywalem? Władimir bo jest młodszy i ma w ręku dwa tytuły, czy też doświadczony Witalij? - W kontrakcie pisze, że pierwszy jest Władimir i gdyby on nie mógł, czy kontuzję złapał to będzie Witalij. Także liczę, że będę walczył z Władimirem. Uważasz, że Władimir jest łatwiejszym, czy trudniejszym rywalem niż jego brat? - Każdy z nich jest mistrzem świata i jeśli chcesz ich pokonać, to trzeba zrobić wszystko by tego dokonać. Jeden jest szybszy, drugi jest bardziej odporniejszy, może mocniej uderza. Każdy z nich ma swoje atuty słabsze strony i gorsze. Wrocław czy Warszawa jest faworytem w wyścigu o ten pojedynek? - Nie wiem. Mówią o Wrocławiu, ale ostatnio gdzieś słyszałem w mediach, że Warszawa, ale nie wiem, bo ja nie siedzę w rozmowach aż tak szczegółowych. To robi grupa K2 i Main Events. Organizatorem walki z Kliczko będzie grupa K2 należąca do Ukraińców. Czy jest szansa, że podczas zaplanowanej na wrzesień gali w ringu pojawi się jeszcze jakiś inny Polak? Twój obóz ma na to jakiś wpływ? - Nie wiem. O tym zdecydują organizatorzy i oni wybiorą kto będzie podczas tej gali walczył. Czy w kontrakcie znalazł się zapis o organizacji walki rewanżowej? Wcześniej David Haye narzekał, że to przez ten punkt nie podpisał kontraktu na walkę z żadnym z Kliczków? - Jest match i rematch. (zapis, że musi się odbyć walka, a następnie rewanż - przyp. red.) Czyli można powiedzieć, że jeśli wygrałbyś z jednym z Kliczko, to kolejna walka będzie walką unifikacyjną? - Tak. Jeżeli wygram z Władimirem to walczę z Witalijem. Do tej pory twoje wszystkie walki mogliśmy oglądać na antenie telewizji Polsat Sport. Najbliższą galę na pewno także pokaże Polsat. Co jednak z walką z Kliczko? Masz jakąś umowę z Polsatem, czy o tym kto będzie mógł transmitować walkę zadecyduje przetarg? - Walka na pewno będzie na PPV. Tyle wiem. Kto to będzie robił, to..... Na pewno Polsat ma już opracowany taki system, jakieś kablówki. Tak samo chyba TVN z tego co słyszałem. Z tego co wiem to 10 mln ludzi będzie miało dostęp do tej walki. Pojedynek ma zostać pokazany w systemie Pay Per View. Będzie to zupełna nowość w Polsce. Nie boisz się, że kibice w naszym kraju mogą niezbyt chętnie płacić za takie transmisję i być może lepiej byłoby gdyby walka została pokazana na kanale niekodowanym? - To też jest propozycja stacji telewizyjnej. To nie my wymyśliliśmy pokazywania walki w PPV. Na pewno to PPV nie będzie drogie. Słyszałem, że to PPV to będzie 10 zł. Tak naprawdę to nie jest, aż tak bardzo dużo nawet na polskie warunki. W porównaniu do amerykańskiego PPV, gdzie transmisja kosztuje 50 dolarów, czy nasze walki po 30 dolarów. Czyli 10 zł to naprawdę nie jest biznes. Wiele osób nie wierzyło w to, że podpiszesz kontrakt na walkę z Kliczko. Co chciałbyś im teraz powiedzieć? Szczególnie aktywny w tym temacie okazał się jeden z promotorów największej polskiej grupy bokserskiej. - Co mogę powiedzieć? Udowodniłem wszystkim, że można taką walkę dostać i jak nie dowierzają to niech nie dowierzają. Nie dowierzają też, że wygram, a jak zwyciężę to udowodnię, że Tomasz Adamek potrafi. Z jednej strony Tomasz Adamek wypromuje boks zawodowy w Polsce na poziom, którego ten sport nie zaznał od lat. Z drugiej jednak strony najbliższy rok zapowiada się jako twój rok, w którym jedynym tematem przynajmniej do września będzie tylko i wyłącznie twoja walka. Myślisz, że taka negatywna aktywność ze strony jednej z polskich grup spowodowana jest tym, że twoje sukcesy nie specjalnie muszą być komuś na rękę? - Trudno mi odpowiadać. Ja patrzę tylko na swoją karierę i mojego życia. Nie patrzę na to, co robi ktoś inny. Ja mogę tylko życzyć i życzę tym promotorom, żeby wykształcili polskich pięściarzy tak, aby po nas byli inni pięściarze i także odnosili wielkie sukcesy na arenie międzynarodowej. Tego im życzę. Twoim rywalem będzie Kevin McBride. Dlaczego właśnie on? - Tak jak ci mówiłem dzisiaj ma być podpisany jego kontrakt zwrotny. Dlaczego? Potrzeba było mi takiego oponenta. Pokonał Tysona, walczył z Andrzejem Gołotą. Myślę, że ma warunki fizyczne i na walkę przed Kliczko będzie odpowiednim rywalem. To jest chyba tzw. bezpieczny rywal, bo Andrzej Gołota, którego ty znokautowałeś poradził sobie z nim bez większych problemów. - W boksie nigdy nie ma bezpiecznej walki. Były przypadki, że zawodnicy, którzy byli faworytami zamykali można powiedzieć oczy i ..... Tak jak McCall walczył z Lennoxem Lewisem i wystrzelił cios i znokautował Lewisa. Także to jest ciężka waga i nikt nikogo nie lekceważy. Nawet może wyjść komuś cios życia i możesz przegrać. Każda walka wiąże się z ryzykiem, gdy wychodzisz do ringu. Przede mną walka z Kliczko, dlatego obóz przygotowawczy zaczynamy już za dwa tygodnie. Trenujemy już pod Kliczko, ale oczywiście w między czasie jeszcze ta walka, dlatego chcę być przygotowany w jak najlepszej formie i to wszystko. Ziggy mówił, że gdyby nie daleki termin walki z Kliczko to teraz wcale nie wychodziłbyś do ringu. Czy ta walka jest ci potrzebna? Nie rozważałeś takiego scenariusza, aby odpuścić sobie kolejny pojedynek i poczekać aż do walki z Kliczko? - Walka jest dopiero we wrześniu, a mamy styczeń. To jest bardzo długi okres czekania i trenowania. Jest potrzebne wejście do ringu. To jest moja praca i jeżeli jestem oswojony w ringu to każda walka następna jest lepsza. A gdy walczysz mało i bardzo rzadko wchodzisz do ringu to człowiek czasami nie czuje się zbyt dobrze i ta walka może nie wyjść po myśli. Czeka mnie ważna walka, więc chcę być jak dobry kucharz. Cały czas robie to co robie, czyli często wchodzę do ringu. Jestem aktywny i wtedy każda walka to pięcie się w górę. Zamierzasz w najbliższym czasie pojawić się w Polsce? - Do środy będzie wiadomo, gdzie walczymy. Jeżeli będzie to Newark to oczywiście do Polski nie przylecę. Pojawię się dopiero wtedy, gdy będzie pierwsza konferencja z Kliczko. Inaczej na pewno nie polecę, bo nie mam takiej potrzeby. Jeżeli walka z McBridem będzie w Polsce to na pewno pojawię się w na 7- 8 dni przed pojedynkiem. Pojawiły się informacje, że jeżeli walka z McBridem odbyłaby się w Polsce, to poza tobą w ringu pojawić się ma Marcin Najman, Adam Kownacki oraz Dariusz Snarski. Czy jeżeli gala odbędzie się w Newark to jest szansa, że ci pięściarze pojawią się obok ciebie w ringu, czy też na ringu wystąpią wtedy tylko zawodnicy grupy Main Events i zupełnie inna karta gali? - Jeżeli gala odbędzie się w Newark to będzie inna karta gali. Jeżeli walka odbędzie się w Polsce to będzie taka karta jak wcześniej powiedziałeś. Pojawiły się plotki, że propozycję walki na twojej najbliższej gali otrzymał Andrzej Gołota? Potwierdzasz te plotki, czy dementujesz? - To jest plotka i nieprawda. Czytasz czasami komentarze czytelników różnych portali, które ukazują się pod newsami na twój temat? - Czytam. Nie mówię, że codziennie czytam. Czasami wchodzę i patrzę. Czytam te komentarze i się śmieje czasem z tego. No bo co mi pozostaje? Nie mówię, że czytam je codziennie, bo mam też inne potrzeby, trenuję. Nie siedzę cały dzień przy komputerze i jak mały dzieciak siedzę komentuję i czytam. Mam rodzinę i mam też co robić. Czy polski "Góral" chciałby coś na koniec przekazać kibicom w Polsce? - Pozdrawiam serdecznie. Kibicujcie i oglądajcie nas. Wszystkiego najlepszego dla każdego. Rozmawiał: Łukasz Głowacki, BoxingNews.pl