Sosnowski na walkę z Adamkiem ma jednak nikłe szanse. - Nie ma mowy o żadnych "Dragonach", "Diabłach" czy innych stworach. Panowie - nie jestem i nie będę zainteresowany walkami z wami, bo ja chcę moją karierę rozwijać, a nie cofać się o pięć lat nokautując ludzi z którymi walki nic mi nie dają - przyznał "Góral" w rozmowie z ASInfo. - Ja wiem, że chcecie przy mnie zarobić, ale ja po pierwsze nie jestem instytucją charytatywną, a po drugie walkę stulecia można było zrobić tylko z Andrzejem Gołotą. Więcej legend w Polsce nie ma - dodał niedawny pogromca Gołoty. W jeszcze mocniejszy słowach pomysł na walkę "Dragona" z Adamkiem skomentował trener pochodzącego z Gilowic pięściarza, Andrzej Gmitruk. - Brawo! Świetny pomysł, poważnie! Mam już nawet miejsce takiej walki - mówi w rozmowie z "Przeglądem Sportowym" szkoleniowiec, który starcie zorganizowałby w....windzie. - Ruszymy z parteru i zanim winda zatrzyma się na pierwszym piętrze będzie po wszystkim - śmieje się Gmitruk. Zobacz także Adamek: "Diablo", "Dragon"? Śmiechu warte Sosnowski chce wyzwać Adamka na pojedynek