Po zawojowaniu wagi półciężkiej (mistrz federacji WBC) i junior ciężkiej (pasy IBF i IBO), przed rokiem Adamek podjął decyzję o przejściu do królewskiej kategorii wagowej. 34-letni bokser z Gilowic 24 października 2009 r. zaliczył symboliczny debiut w wadze ciężkiej, posyłając w Łodzi na deski Andrzeja Gołotę. Mistrzowie świata mu niestraszni "Góral" poszedł za ciosem i od lutego stoczył trzy kolejne pojedynki, pokonując kolejno Jasona Estradę, Chrisa Arreolę i Michaela Granta. Dziś jest w ścisłej czołówce wagi ciężkiej i jednym z nielicznych pretendentów, którzy mogą zagrozić hegemonii braci Witalija (obronił pas pewnie pokonując Alberta Sosnowskiego) i Władymira Kliczko oraz ostatniego z mistrzów świata Davida Haye'a. Starcie Adamka z jednym z aktualnych czempionów jest już przesądzone. - Na pewno do takiej walki dojdzie na początku przyszłego roku - podkreśla w rozmowie z INTERIA.PL były szkoleniowiec "Górala" Andrzej Gmitruk. - W rywalizacji z żadnym z nich absolutnie nie stawiałbym go na straconej pozycji - dodaje ceniony trener. W wywiadzie dla INTERIA.PL Adamek przyznał, że teraz najbardziej realna jest konfrontacja ze starszym z ukraińskich mistrzów Witalijem. - Dowiedziałem się o tym parę dni temu. Tyle na ten moment mogę powiedzieć. Kiedy wrócę do Stanów, będę bliżej całej sprawy - zaznaczył nasz pięściarz. Kasa? To oni dyktują warunki Pojedynek o mistrzostwo świata wagi ciężkiej byłby nie tylko zwieńczeniem wielu lat wyrzeczeń i ciężkiej pracy, ale i okazją do odebrania sowitej wypłaty. "Góral" liczy na godziwe wynagrodzenie za walkę o tytuł, ale zdaje sobie sprawę, że to nie on będzie stawiał warunki. - To bracia Kliczko są mistrzami, na pewno dostanę mniej, albo będzie określona kwota gwarantowana. Ale kiedy pobiję mistrza w ringu, to ja będę rozdawał karty - dodał Adamek, który przed pojedynkiem o mistrzowski pas planuje stoczyć jeszcze jedną walkę. - Jak zdrowie dopisze 4 grudnia stanę w ringu w Newarku w Prudential Center. Roger (Bloodworth - trener Adamka) chce jeszcze jednej walki przed walką o mistrzostwo świata - mówi "Góral", który po trzech ciężkich bojach planuje tym razem nieco łatwiejszą przeprawę. - Potrzeba mi walki na naukę, żeby dalej uczyć się amerykańskiego stylu boksowania. Czempioni są w zasięgu Adamka Zdaniem trenera Gmitruka "Góral" jest w stanie pokonać każdego z obecnych mistrzów świata. - Obydwaj bracia Kliczko są do pokonania. Haye? Dla mnie nie jest odporny psychicznie, nie powiem, że to tchórz, ale cykor. On nie zaatakuje, nie ma dobrej szczęki i ma luki w obronie - zwraca uwagę były szkoleniowiec Adamka. "Góral" wie, że czeka go jeszcze trochę pracy przed pojedynkiem o pas. - Całe życie się uczysz i głupi umrzesz, jest takie powiedzenie. Zawsze jakieś błędy i niedociągnięcia będą, bo jestem tylko człowiekiem, ale z każdym dniem będę się poprawiał i starał się być lepszym - podkreślił Adamek. Polski pięściarz jest przekonany, że będzie mistrzem świata. Skąd ta pewność? - Bo mam wielką wiarę, zdobywałem pasy w wadze półciężkiej i cruiser i zrobię wszystko, żeby zdobyć pas w ciężkiej - zapewnił "Góral".