O decyzji syna poinformowała mama piłkarza, Ewa. - On kocha Włochy, ale kocha też Polskę. To był dla Roberta bardzo trudny wybór - przyznaje w rozmowie z "Przeglądem Sportowym". Jednym z czynników, który zaważył na tym, że Robert postawił na Italię był fakt, że Leo Bennhakker nie dał mu wyraźnego sygnału, że zamierza skorzystać z jego usług. - Nikt nie dał mu gwarancji gry w reprezentacji Polski. Asystenci pana Bennhakkera chcieli tylko deklaracji. Tak naprawdę, to najbardziej na tym, aby Robert grał dla Polski zależało panu Bońkowi. On niesamowicie wierzy w mojego syna - dodaje mama zawodnika, który w tym sezonie Serie A w 26 występach zdobył 6 goli dla Cagliari. Acquafresca postawił na Włochy także dlatego, że nie chciał zawieść szkoleniowców, którzy od lat powołują go do reprezentacji młodzieżowych.