W lokalu Nello w Nowym Jorku Abramowicz zawitał w miniony piątek w towarzystwie dziewięciu osób. Rosyjski multimiliarder zamówił m.in. białe trufle i befsztyk z polędwicy wołowej, ale najwięcej wydał na butelkę szampana. - Pan Abramowicz to człowiek o dopisującym zdrowiu i z poczuciem dobrego smaku - powiedział dziennikowi "News of the World" właściciel restauracji. Ciężko jednak stwierdzić, czy rewelacje angielskiego brukowca nie mijają się z rzeczywistością. Pytany o tę sprawę osobisty rzecznik prasowy Abramowicza odparł, iż "nie jest w stanie kategorycznie zaprzeczyć tym informacjom", ale przyznał, że Abramowicz faktycznie spożywał lunch w tamtym lokalu.