Norweski rząd uruchomił we wtorek akcję wypłaty odszkodowań dla organizatorów imprez sportowych, którzy stracili finansowo na ich ograniczeniu lub odwołaniu w okresie 5 marca - 30 kwietnia. Pierwsza transza wynosi 60 milionów euro.
Rząd wypłaci odszkodowanie przede wszystkim za utratę wpływów ze sprzedaży biletów i za opłaty startowe. Uprzywilejowane będą mniejsze kluby i stowarzyszenia sportowe wszystkich szczebli, które planowały imprezy masowe, jak biegi narciarskie, i uzyskujące wpływy z opłat od uczestników.
"To pierwsza transza i w przypadku większych sum zostanie powiększona. Podobnie będzie z imprezami sportowymi, które były planowane na okres 1 maja - 16 czerwca, jeżeli się nie odbędą" - powiedział minister kultury i sportu Abid Raja.
Ministerstwo otrzymało budżet na wypłaty w wysokości 90 milionów euro, z czego 60 na sport i 30 na kulturę.
Szef resortu dodał, że podania będą rozpatrywane w trybie szybkim, bez zbędnych wymagań biurokratycznych, a wypłaty rozpoczną się już 21 kwietnia.
Największe odszkodowania otrzymają federacje narciarska i piłkarska.
Pierwsza za przerwany turniej Raw Air w skokach narciarskich, którego konkursy w Oslo i Lillehammer były rozgrywane bez publiczności, a w Trondheim i Vikersund zostały odwołane. Z kolei związek piłkarski stracił wpływy z biletów na dwa mecze barażowe Norwegii w kwalifikacjach mistrzostw Europy, które miały się odbyć na stadionie Ullevaal w Oslo 26 marca (z Serbią) i - w razie zwycięstwa - trzy dni później (ze Szkocją lub Izraelem).
Odszkodowanie za brak opłat startowych od 16 tysięcy uczestników uzyskają też organizatorzy 54-kilometrowego biegu narciarskiego Birkebeinerrenet, który miał się odbyć 14 marca.
Zbigniew Kuczyński
kucz/ pp/