Wyścig rozpoczął się tradycyjnym prologiem "O złoty pierścień Krakowa". Na starcie pojawiły się wszystkie polskie grupy zawodowe i kilka zagranicznych. Kolarze mieli do pokonania 57 rund dookoła krakowskiego rynku. Mordercze tempo i ostre zakręty bardzo szybko spowodowały kraksy i wycofanie się wielu zawodników. Z okrążenia na okrążenie licznie zgromadzona publiczność podziwiała walkę coraz mniejszej grupki śmiałków. Do mety dojechało 10 kolarzy z ponad setki, która rozpoczęła rywalizację. Zdobywcą złotego pierścienia Krakowa, po raz kolejny, został Bogdan Bondariew z ACTION ATI, a najlepszy i zarazem jedyny zawodnik na mecie z KNAUF MIKOMAX - Tomasz Lisowicz był 3. Następnego dnia zaczęło się prawdziwe górskie ściganie. Na starcie zabrakło Wojciecha Pawlaka, który cierpiał na dość poważnie zatrucie, a po kilkudziesięciu kilometrach z rywalizacji wycofał się Piotr Zaradny. KNAUF MIKOMAX walczył więc w 6-cio osobowym składzie. Pierwszy etap wygrał Czech Ondrej Fadrny z PSK Whirlpool, a najlepszy z KNAUF MIKOMAX - Krzysztof Jeżowski był 8. Kolejne etapy należały już właśnie do Jeżowskiego. Świetna postawa kolegów z grupy, rewelacyjne rozprowadzanie sprintera spowodowały, że KNAUF MIKOMAX triumfował na kolejnych etapach. Krzysztof stawał na najwyższym podium na 2 i 3 etapie kończąc wyścig na rewelacyjnej 5 pozycji w klasyfikacji generalnej wyścigu. Ściganie po górach było tak wyczerpujące, że do mety dojechało 37 kolarzy. Tym większy sukces KNAUF MIKOMAX, którzy nie posiadając górskiego specjalisty ukończyli rywalizację całą szóstka i wygrali 2 etapy.