Kliknij, aby zobaczyć zapis relacji na żywo z meczu Cracovia - Polonia Warszawa "Pasy" w rundzie wiosennej jeszcze nie przegrały na własnym stadionie (cztery zwycięstwa, dwa remisy), ale jeśli chcą pozostać w najwyższej klasie rozgrywkowej, to muszą zacząć zdobywać punkty na wjazdach, a we wtorek czeka ich kolejny mecz o życie w Bytomiu z również walczącą o utrzymanie kolejną Polonią. Są różne metody motywowania graczy. Piłkarze Cracovii przed sobotnim pojedynkiem w sali konferencyjnej stadionu przy Kałuży oglądali strzelane przez siebie gole. Metoda okazała się słuszna, bowiem już w siódmej minucie gospodarze objęli prowadzenie. Matusz Bartczak wycofał piłkę spod linii końcowej w pole karne, gdzie czekał już Vule Trivunović, który uderzeniem z kilku metrów, po rykoszecie, pokonał Sebastiana Przyrowskiego. Goście zagrożenie pod bramką "Pasów" stwarzali głównie za sprawą Adriana Mierzejwskiego. To on w 12. minucie rozpoczął akcję zagrywając piłkę piętą do Euzebiusza Smolarka, który dośrodkował w pole karne, gdzie z woleja uderzył Bruno, ale futbolówka odbiła się od poprzeczki. Ten sam A. Mierzejewski pięć minut później mógł wpisać się na listę strzelców, ale po jego lobie piłka odbiła się od górnej części obramowania bramki. Potem do głosu doszli gospodarze, którzy zmarnowali trzy stuprocentowe sytuacje do podwyższenia prowadzenia. W 28. minucie Wojciech Kaczmarek rozpoczął kontrę, w której brali udział Bartczak, Mateusz Klich, centrujący Bartłomiej Dudzic i kiksujący z ośmiu metrów Saidi Ntibazonkiza. Na niewielkie usprawiedliwienie Burundyjczyka można tylko napisać, że chciał strzelać, lewą, czyli gorszą, nogą. Następnie dwa razy na wysokości zadania stanął Przyrowski. W sytuacjach sam na sam obronił strzały Bartczaka (podawał Dudzic) i Dudzica (podawał Alexandru Suvorov). W 31. minucie w polu karnym Polonii przewrócił się Ntibazonkiza, sędzia pokazał mu żółtą kartkę za symulowanie, choć z wysokości trybun wydawało się, że był kontakt między nim a Tomaszem Jodłowcem. W odpowiedzi tylko żółta kartka dla Arkadiusz Radomskiego, który tuż przed polem karnym sfaulował Smolarka. Piłkarze "Czarnych Koszul" domagali się nawet czerwonej, bo Ebi wychodził na dogodną pozycję, ale arbiter pozostał przy swoim zdaniu. Rzut wolny wykonywał A. Mierzejewski, a piłka po jego strzale trafiła w słupek. Sędzia doliczył trzy minuty do pierwszej połowy i w samej końcówce doczekaliśmy się drugiego gola. Suvorov przejął piłkę przed polem karnym, podprowadził ją w "16" i fantastycznym lobem posłał za "kołnierz" zaskoczonego Przyrowskiego, podobnie jak czterech obrońców Polonii będących jeszcze na drodze Mołdawianina. "Czarne Koszule" po zmianie stron ruszyły do ataku. W 50. minucie szarżę A. Mierzejewskiego w polu karnym powstrzymał grający pierwszy raz na wiosnę Łukasz Mierzejewski, a uderzenie Sobiecha wyłapał Kaczmarek. Minutę później goście dopięli swego. Rzut rożny wykonywał A. Mierzejewski, "główkował" Artur Sobiech, bramkarz Cracovii z trudem zatrzymał piłkę na linii bramkowej, ale przy dobitce Smolarka z metra był już bezradny. Polonia chciała iść za ciosem. W 59. minucie niezmordowany A. Mierzejewski ograł Hesdeya Suarta i dośrodkował w pole karne, gdzie z pierwszej piłki uderzył Bruno, ale został zablokowany przez Ł. Mierzejewskiego. Brazylijczyk chwilę później osłabił swoją drużynę. Mając już na koncie żółtą kartkę bezsensownie sfaulował Klicha i od 63. minuty "Czarne Koszule" musiały grać w dziesiątkę. Cracovia, która w drugiej połowie nastawiła się na kontry, miała teraz więcej miejsca, żeby rozgrywać swoje akcje. I udało im się to w 79. minucie, kiedy Aleksejs Visniakovs biegł praktycznie od połowy z piłką po podaniu Klicha. Gdy był w polu karnym, pomógł mu jeszcze Jodłowiec, który się przewrócił, więc rezerwowemu nie pozostało nic innego, jak celnie przymierzyć i zdobyć bramkę. To był pierwszy kontakt Łotysza z futbolówką w tym meczu. W końcówce Jacek Zieliński, który jak się okazało doznał drugiej porażki z rzędu, wpuścił na murawę jeszcze jednego napastnika - Daniela Gołębiewskiego, ale na niewiele się to zdało. Klarowniejsze sytuacje mieli gospodarze, ale Przyrowski obronił w sytuacji sam na sam z Ntibazonkizą, a Marcin Krzywicki z trzech metrów przeniósł piłkę nad poprzeczką po centrze Visniakovsa. Mimo to radość w ekipie "Pasów" była wielka, ale jej walka o utrzymanie trwa dalej. Po meczu powiedzieli: Jacek Zieliński (trener Polonii): - Przegraliśmy w stylu, który nie przystoi drużynie, która chciałaby w przyszłości walczyć o zaszczytne miejsca w polskiej lidze. To, co wyprawiali moi zawodnicy w defensywie, woła o pomstę do nieba. Ciężko na gorąco powiedzieć, dlaczego tak się stało. W ofensywie gra nam jakoś szła, mieliśmy okazję do zdobycia więcej niż jednej bramki, ale brakowało nam szczęścia. Z kolei Cracovia walczyła jak o życie i ma w nagrodę trzy punkty. Polonia z taką gra, jaką zaprezentowała dzisiaj, szczególnie w defensywie, o europejskich pucharach może tylko pomarzyć. Jurij Szatałow (trener Cracovii): - Moi zawodnicy rozegrali bardzo dobre spotkanie. Zresztą ja już podkreślałem nie raz, że oni bardzo dobrze grają przed własną publicznością. Bardzo dobrze zagrał w linii obrony Arkadiusz Radomski. Wniósł w naszą formację defensywną spokój. To samo można powiedzieć o dwójce defensywnych pomocników, którzy byli wspierani przez Mateusza Klicha. Myślę, że nie uda się piłkarzom zregenerować w pełni przed wtorkowym spotkaniem z Polonią Bytom. To jest za krótki okres. Jednak zastosujemy różne metody, aby organizmy zawodników doprowadzić do w miarę dobrego stanu. Ekstraklasa - wyniki strzelcy bramek, składy, tabela, terminarz Cracovia - Polonia Warszawa 3-1 (2-0) Bramki: 1-0 Vule Trivunovic (6.), 2-0 Alexandru Suvorov (45.+2), 2-1 Euzebiusz Smolarek (52.), 3-1 Aleksejs Visnakovs (79.). Żółta kartka - Cracovia: Saidi Ntibazonkiza, Arkadiusz Radomski, Alexandru Suvorov, Wojciech Kaczmarek. Polonia Warszawa: Adam Kokoszka, Bruno Coutinho, Jakub Tosik, Andreu Mayoral. Czerwona kartka za drugą żółtą - Polonia Warszawa: Bruno Coutinho (64.). Sędzia: Daniel Stefański (Bydgoszcz). Widzów 6500. Cracovia: Wojciech Kaczmarek - Łukasz Mierzejewski, Vule Trivunovic, Arkadiusz Radomski, Hesdey Suart - Alexandru Suvorov, Mateusz Bartczak, Mateusz Klich, Sławomir Szeliga (81. Vladimir Boljevic), Saidi Ntibazonkiza (86. Marcin Krzywicki) - Bartłomiej Dudzic (78. Aleksejs Visnakovs). Polonia Warszawa: Sebastian Przyrowski - Radek Mynar (46. Jakub Tosik), Tomasz Jodłowiec, Adam Kokoszka (78. Daniel Gołębiewski), Tomasz Brzyski - Adrian Mierzejewski, Łukasz Trałka (46. Andreu Mayoral), Bruno Coutinho, Łukasz Piątek, Euzebiusz Smolarek - Artur Sobiech.