Wolnymi piłkarzami zostali czołowi gracze klubu: Rafał Brzeziański, Paweł Czajka, Arkadiusz Garzeł, Rafał Gil, Piotr Gładysz, Sebastian Jagła, Marcin Pasionek, Paweł Pyciak, Michał Suchan, Krzysztof Świątek i Rafał Tabak. Zawodnicy Hutnika, dzierżąc w dłoniach oficjalne pisma od MZPN-u, zjawili się w poniedziałkowe popołudnie w siedzibie klubu, aby zdać sprzęt i pożegnać z kolegami. Po świetnej rundzie jesiennej (Hutnik jest liderem III ligi małopolsko-świętokrzyskiej; ma 41 punktów, 53 gole strzelone i 13 straconych) ich drogi rozeszły się. Większość z zawodników nie wie jeszcze, gdzie będzie grać na wiosnę, lecz kilku najlepszych już znalazło nowych pracodawców. Świątek podpisze kontrakt z Podbeskidziem Bielsko-Biała, a Pyciak i Gil bliscy są angażu w Sandecji. Kilku z piłkarzy Hutnika, wraz z trenerem Dariuszem Sieklińskim może trafić do jednego z IV-ligowych klubów z Małopolski, mającego ambicję awansu do III ligi - Szreniawy Nowy Wiśnicz. Choć zawodnicy na pozór cieszyli się z rozwiązania kontraktów z klubem, który od siedmiu miesięcy nie płacił im za grę, to w ich wypowiedziach dało się wyczuć nutkę żalu, że przygoda z Hutnikiem musiała się zakończyć w ten sposób. - Hutnik jeszcze przez długi czas nie będzie miał takiej drużyny, jaką zmontowaliśmy jesienią - przyznał bramkarz Hutników, Rafał Brzeziański. - Nie było jednak innej możliwości, jak rozstać się z Hutnikiem. Klub nie płacił nam od siedmiu miesięcy, narobiliśmy sobie długów. W dodatku działacze grozili, że będą przeciągać sprawę w MZPN tak, że również wiosną będziemy musieli grać za darmo - zdradził "Brzezian". Co dalej z zasłużonym krakowskim klubem? Zanosi się na to, że drużyna Hutnika wycofa się z III ligi jako lider tych rozgrywek. Mniej możliwe jest dokończenie sezonu juniorami. Ze strony oficjalnej klubu nie dowiadujemy się zbyt wiele. W ostatnim, przedświątecznym wpisie w oczy kłuje hasło kibiców: "Był, będzie, jest. Hutnik HKS". Bo z tym, że był i jest można się jeszcze zgodzić. Pytanie tylko: jaki, i czy w ogóle będzie?