"Na razie o ekstralidze nie mówimy. Zespół ma przede wszystkim ambitnie walczyć na torze o pierwszą czwórkę. O awans do ekstraligi powalczą kluby najsilniejsze finansowo. Nasza sytuacja jest pod tym względem nieco lepsza niż w poprzednim sezonie, ale straciliśmy dwa miesiące przez spór z Mariuszem Węgrzykiem" - powiedział dyrektor sportowy KS ROW Rybnik Dariusz Momot. Węgrzyk domagał się od klubu pieniędzy i w efekcie ROW licencję dostał 23 marca, po osiągnięciu porozumienia z zawodnikiem. "Ta sprawa zatrzymała rozmowy sponsorskie i teraz ten czas nadrabiamy" - wyjaśnił Momot. Dodał, że we wspieranie ROW-u bardziej włączył się samorząd miejski. Żużlowcy mają obecnie niższe kontrakty niż w poprzednich rozgrywkach, za to bardziej motywacyjne. Trenerem drużyny - już nie jeżdżącym w meczach - jest Adam Pawliczek. Do zespołu wrócił po trzech latach Szwed Antoni Lindbaeck (ostatnio Polonia Bydgoszcz) i ma być w opinii Momota liderem ekipy. Na ponowne występy w Rybniku zdecydowali się też Roman Chromik (Wanda Kraków) i Rory Schlein (GTŻ Grudziądz). Nowym "Rekinem" został 33-letni Duńczyk Jesper Monberg (Unia Tarnów). "Skład w porównaniu z ostatnim sezonem zmienił się radykalnie. Zostali juniorzy, Andriej Karpow i Ronnie Jamroży. Nie ma takich znanych nazwisk jak Joonas Kylmaekorpi czy Daniel Nermark, ale drużyna będzie bardzo waleczna. +Papiery+ na bardzo dobrą jazdę ma wypożyczony z Falubazu Zielona Góra Aleksander Loktajew. - Największym problemem i niewiadomą jest ...pogoda (mecze w Rybniku często bywały odwoływane). Pogoda plus dobre wyniki przyciągają na stadion kibiców, to z kolei przekłada się na <a class="textLink" href="https://top.pl/finanse" title="finanse" target="_blank">finanse</a>. Zależność jest prosta" - zakończył Momot. Piotr Girczys