Jak powiedział rzecznik prasowy klubu z Bielska-Białej Marcin Porębski, nie będzie mieć znaczenia, ile rzeczy przyniesie dane osoba. - Nie zależy to od tego czy ktoś da jedną sztukę np. koca czy więcej rzeczy. Liczymy, że kibice podejdą do akcji z sercem dla zwierząt. Zresztą bilety na nasze mecze są w takiej cenie, że nie sądzę, aby ktoś chciał na tym robić interes - powiedział Porębski. Dodał, że kibice będą mogli wybrać, na jaki kolejny mecz bielszczan będą mogli wejść dzięki udziałowi w akcji. Jak poinformowano w komunikacie klubowym, fani najlepiej przysłużą się pokrzywdzonym przez los kotom i psom jeśli przyniosą w niedzielę koce, ręczniki, obroże czy karmę.Wolontariusze będą czekać na kibiców chcących pomóc zwierzętom przy sektorze 14D. Będzie można oddawać rzeczy nie tylko bezpośrednio przed meczem, ale też w trakcie pierwszej połowy oraz przerwy. Porębski liczy, że podczas spotkania z Sandecją na trybunach będzie jeszcze więcej osób niż na meczu z GKS Jastrzębie (5064). Bielszczanie bowiem w rozgrywkach zaplecza Ekstraklasy spisują się dobrze. W tabeli zajmują trzecie miejsce z dorobkiem 27 punktów. Mają tylko punkt straty do drugiej w tabeli Warty Poznań.Mecz Podbeskidzie Bielsko-Biała - Sandecja Nowy Sącz rozpocznie się w niedzielę o godz. 12.40. Autor: Rafał Czerkawski